Po referendum w Wielkiej Brytanii cel mojego rządu się nie zmienił, dla Polski kluczowe było i jest zagwarantowanie praw nabytych dla naszych rodaków, którzy mieszkają na terenie tego kraju - mówiła w czwartek w Sejmie premier Beata Szydło

"Przestrzeganie tych praw jest kwestią zachowania pewnych standardów i nie powinno podlegać żadnym negocjacjom" - dodała premier.

Zaznaczyła jednocześnie, że rząd rozumie, że po wystąpieniu z UE Wielka Brytania będzie chciała mieć większą kontrolę nad swoim rynkiem pracy, jednak - dodała Szydło - oczekuje, iż "nowe regulacje będą proporcjonalne, nie dyskryminacyjne i oparte na merytorycznych przesłankach"

"Polscy obywatele nie mogą doznawać ograniczeń na podstawie populistycznych haseł, całkowicie oderwanych od realiów ekonomicznych. Ochrona praw oraz godności Polaków za granicą, w tym na terenie Wielkiej Brytanii, stanowi priorytet polskiego rządu" - zadeklarowała.

Premier poinformowała również, że polska służba dyplomatyczno-konsularna pozostaje w stałym kontakcie z policją oraz Polakami mieszkającymi w Wielkiej Brytanii.

Dodała jednocześnie, że "kwestia statusu obywateli państw unijnych w Wielkiej Brytanii, a także incydenty o charakterze ksenofobicznym, których ofiarą w ostatnim tygodniu padali Polacy na Wyspach były stałem tematem ostatnich rozmów dwustronnych".

"19 lipca rozmawiałam również na ten temat w czasie naszej rozmowy telefonicznej z panią premier Theresą May, podkreślając priorytetowy charakter tych tematów dla naszego rządu. Uzyskałam zapewnienie respektowania praw nabytych Polaków, jak obywateli UE przez cały okres członkostwa W. Brytanii w UE" - podkreśliła szefowa rządu.