Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych pozytywnie zaopiniowała w środę rekomendowanych przez MSZ kandydatów na ambasadorów w Ankarze i Madrycie. Placówkę w Turcji objąć ma b. ambasador w Afganistanie Maciej Lang, a do Hiszpanii pojedzie b. ambasador na Kubie Marzenna Adamczyk.

Lang jest z wykształcenia specjalistą od stosunków międzynarodowych i iranistą. Obecnie pełni funkcję ambasadora w Kazachstanie i Kirgistanie; wcześniej kierował t polskimi placówkami w Afganistanie oraz - jako charge d'affaires - w Atenach.

Na stanowisku szefa placówki w Ankarze zastąpić ma gen. Mieczysława Cieniucha, który pełnił tę funkcję od października 2013 r. W 2012 r. za zasługi w służbie zagranicznej Lang został odznaczony krzyżem oficerskim orderu odrodzenia Polski przez ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Adamczyk jest z wykształcenia iberystką. W swojej karierze dyplomatycznej pełniła m.in. funkcje ambasadora RP w Hawanie oraz konsula generalnego w Barcelonie. Pracowała także - jako I sekretarz i radca ambasady ds. kulturalnych - na placówce w Madrycie. Jest też wieloletnim wykładowcą akademickim związanym z Instytutem Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich UW.

Adamczyk ma objąć stanowisko, które do grudnia zajmował Tomasz Arabski, b. szef kancelarii premiera, minister bez teki i przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów w rządzie Donalda Tuska. Po katastrofie smoleńskiej był członkiem międzyresortowego zespołu do spraw koordynacji działań podejmowanych w związku z katastrofą.

Arabski, który przez część rodzin smoleńskich jest oskarżany o niedopełnienie obowiązków w zakresie organizacji lotu do Smoleńska, został odwołany ze stanowiska ambasadora po niespełna 3 latach pełnienia tej funkcji. Od tego czasu placówką w Madrycie kierował - jako charge d'affaires - Piotr Dolata.

Kandydata na ambasadora proponuje szef MSZ w uzgodnieniu z premierem i prezydentem. Następnie MSZ występuje do państwa przyjmującego o wstępną akceptację. Jej otrzymanie pozwala MSZ na zwrócenie się do prezydenta z formalnym wnioskiem o nominację ambasadora. Zwrócenie się przez MSZ do sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych o zaopiniowanie kandydata wynika z obyczaju. (PAP)

(Planujemy kontynuację tematu)