Spotkanie ministrów obrony państw uczestniczących w koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu będzie głównym punktem rozpoczynającej się w środę wizyty szefa MON Antoniego Macierewicza w USA.

Minister wyleciał do Ameryki we wtorek. Od środy weźmie udział w spotkaniu ministrów obrony państw, które należą do globalnej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Koalicji przewodzą Stany Zjednoczone i to sekretarz obrony tego państwa Ashton Carter będzie gospodarzem spotkania, które odbędzie się w bazie Andrews koło Waszyngtonu.

W obradach weźmie udział także m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Gospodarze zaprosili 40 państw oraz UE, NATO i ONZ.

Jak podało MON, w piątek Macierewicz wygłosi w Atlantic Council wykład poświęcony wynikom szczytu NATO w Warszawie i ich następstwom dla dwustronnych relacji polsko-amerykańskich. Szef MON weźmie także udział w spotkaniu zorganizowanym przez Institute of World Politics z ekspertami ds. bezpieczeństwa międzynarodowego. Zaplanowano także spotkanie ministra z weteranami i Polonią.

Koalicja do walki z tzw. Państwem Islamskim została powołana przez Stany Zjednoczone we wrześniu 2014 r. Jej celem jest zniszczenie oraz ostatecznie pokonanie tzw. Państwa Islamskiego, uznanego przez ONZ za grupę terrorystyczną stanowiącą zagrożenie dla światowego pokoju i bezpieczeństwa.

Polskie władze zdecydowały się w czerwcu na wysłanie do wsparcia koalicji dwóch kontyngentów wojskowych. Na początku lipca do Kuwejtu wyleciały cztery samoloty wielozadaniowe F-16. Mają one prowadzić misje rozpoznawcze przy pomocy zasobników DB-110. PKW w Kuwejcie (z elementami wsparcia w innych państwach regionu) może liczyć do 150 żołnierzy i pracowników wojska.

Liczebność drugiego kontyngentu - w Iraku określono na maksymalnie 60 żołnierzy i pracowników wojska. Do głównych zadań sił wydzielonych z Wojsk Specjalnych należy doradztwo i szkolenie sztabów oraz pododdziałów specjalnych sił zbrojnych Iraku.

Polscy żołnierze nie będą się angażowali bezpośrednio w działania bojowe. (PAP)