Młody Afgańczyk, który w poniedziałek wieczorem zaatakował ludzi siekierą i nożem w pociągu w Bawarii, a później został zastrzelony przez policję, był bojownikiem Państwa Islamskiego (IS) - obwieściła we wtorek powiązana z dżihadystami agencja prasowa Amaq.

"Sprawca ataku w Niemczech był jednym z bojowników Państwa Islamskiego. Przeprowadził tę operację w odpowiedzi na wezwania do atakowania państw uczestniczących w koalicji walczącej z Państwem Islamskim" - twierdzi Amaq w komunikacie opublikowanym online.

Uzbrojony w siekierę i nóż 17-letni Afgańczyk zaatakował pasażerów w pociągu regionalnym w okolicach Wuerzburga. Cztery osoby, w tym trójka turystów z Chin, zostały ciężko ranne, a jedna odniosła lżejsze obrażenia.

Szef MSW Bawarii Joachim Herrmann powiedział we wtorek telewizji ZDF, że w mieszkaniu Afgańczyka znaleziono namalowaną własnoręcznie przez niego flagę Państwa Islamskiego.

Afgańczyk przyjechał do Niemiec dwa lata temu bez rodziców i wystąpił o azyl; od marca przebywał w ośrodku w Ochsenfurt koło Wuerzburga, od dwóch tygodni mieszkał w rodzinie zastępczej.

Herrman wyraził opinię, że za wcześnie jest na to, by rozstrzygnąć, czy atak na pasażerów w pociągu był czynem szaleńca, czy zamachem z pobudek islamistycznych.