Komisja transportu Parlamentu Europejskiego zatwierdziła we wtorek porozumienie w sprawie tzw. czwartego pakietu kolejowego, który zakłada otwarcie od 2020 r. rynku krajowych przewozów pasażerskich na konkurencję ze strony przewoźników z innych krajów UE.

Wcześniej trójstronne porozumienie w tym zakresie wypracowane zostało pomiędzy Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim i Radą UE, gdzie zasiadają przedstawiciele rządów państw członkowskich.

Pakiet zakłada otwarcie od 2020 r. rynku krajowych przewozów pasażerskich na firmy z zewnątrz. Oznacza to, że firmy unijne działające w sektorze kolei będą miały dostęp do sieci kolejowej we wszystkich krajach członkowskich i na równi z krajowymi przewoźnikami. Będą one mogły oferować zarówno własne usługi (np. nowe przewozy na danej trasie), jak i starać się o kontrakty publiczne.

„Jednocześnie nowe przepisy ograniczają dostęp do unijnych sieci przewoźnikom krajów trzecich, używających torów o innym rozstawie niż główna sieć na terenie UE, czyli np. Rosji” – powiedział PAP europoseł Tomasz Poręba (PiS), członek komisji transportu PE.

Zgodnie z postulatami Polski rozstrzygnięty został rozdział funkcji zarządcy torów i przewoźnika, które zakłada pakiet. Ostatecznie zadecydowano, że z przepisów wyłączone zostaną dwie polskie linie: Linia Hutnicza Szerokotorowa na południu Polski oraz Szybka Kolej Miejska w Trójmieście. LHS, zwana także linią kolejową nr 65, to najdłuższa linia szerokotorowa w Polsce, obejmuje 394 km. Jej głównym zadaniem jest transport towarów i surowców między Polską a Ukrainą. Od 15 lat linią zarządza spółka PKP-LHS, podlegająca bezpośrednio Zarządowi PKP. Jest ona jedynym zarządcą i operatorem linii. Podobnie jest w przypadku trójmiejskiej SKM, którą zarządza spółka PKP SKM.

"Oznacza to, że obie spółki zachowają obecną strukturę organizacyjną. To korzystne rozwiązanie, bo według nowych regulacji takie łączenie dwóch funkcji nie byłoby możliwe i konieczne byłoby kosztowne i ryzykowne podzielenie spółki" – powiedział Poręba.

Polska postulowała 5-letni okres przejściowy, zanim przepisy wejdą w życie, ostatecznie jednak wyniesie on 3 lata.

„Co istotne dla Polski, udało się wynegocjować zachowanie silnej pozycji krajowego organu bezpieczeństwa (NSA) np. w przypadku wydawania zezwoleń na wprowadzanie nowych pojazdów do obrotu czy w zakresie nadzoru sieci. Pierwotnie Parlament postulował, aby ERA miała wyłączność na wydawanie certyfikatów bezpieczeństwa, ale ostatecznie wprowadzono model hybrydowy. Oznacza to, że przewoźnik wykonujący przewozy na terenie jednego państwa członkowskiego będzie miał możliwość wyboru, czy chce zwrócić się o certyfikat do Europejskiej Agencji Kolejowej, czy do NSA” – dodał europoseł.

Założeniem przedstawionego w 2013 r. przez Komisję Europejską projektu była poprawa konkurencyjności i innowacyjności sektora kolejowego, polepszenie połączeń kolejowych pomiędzy krajami UE, a w ostateczności usunięcie barier stojących na drodze do stworzenia jednolitego europejskiego obszaru kolejowego (Single European Railway Area). Na pakiet składa się sześć propozycji legislacyjnych (trzy tzw. techniczne i trzy polityczne: otwarcie krajowych rynków kolejowych na operatorów z zagranicy, zarządzanie sieciami kolejowymi oraz normalizowanie rachunkowości przedsiębiorstw kolejowych. Część techniczna pakietu została przyjęta w grudniu 2015 r.

"Nowe przepisy to dobra informacja dla podróżnych, bo oznaczają lepszą jakość podróży, niższe ceny biletów i szerszą ofertę. To też szansa dla polskich kolei, które mają możliwość wejść silnie na rynek UE i przy dobrym zarządzaniu stać się liderem na rynku europejskim” – powiedziała Elżbieta Łukacijewska (PO) z komisji transportu PE.

Pakiet trafi teraz pod głosowanie plenarne Parlamentu Europejskiego. (PAP)

Z Brukseli Jowita Kiwnik (PAP)