Bylibyśmy zadowoleni z wycofania się z planów większej wycinki w Puszczy Białowieskiej - mówi z rozmowie z PAP Humberto Delgado Rosa z dyrekcji ds. środowiska KE. Dodał, że Komisja nie jest przekonana argumentacją polskich władz mówiącą o konieczności walki z kornikami w puszczy.



W połowie czerwca Komisja Europejska rozpoczęła postępowanie przeciwko Polsce w związku z decyzją ministerstwa środowiska o zwiększeniu pozyskania drewna w Puszczy Białowieskiej.

Komisja rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa UE przeciw Polsce, wysyłając do Warszawy "wezwanie do usunięcia uchybienia". To pierwszy etap procedury, która może się zakończyć skargą do Trybunału Sprawiedliwości i dotkliwymi karami finansowymi dla państwa członkowskiego. KE zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (ws. ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (ws. ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.

"Byliśmy rozczarowani decyzją zmieniającą Plan Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża, który zakłada zwiększenie wycinki. Ta sprawa, plus skarga polskich organizacji pozarządowych spowodowały w konsekwencji rozpoczęcie dochodzenia. Dla zebrania informacji wysłaliśmy do Puszczy Białowieskiej misję, po której zdecydowaliśmy o wszczęciu postępowania. Obecnie czekamy na odpowiedź polskiego rządu, który ma na to miesiąc. Po tym rozważymy, jakie następne kroki będą konieczne" - powiedział Delgado Rosa, uzasadniając decyzję Komisji.

Pytany dlaczego KE dała tylko miesiąc, zazwyczaj czas na odpowiedź jest dwa razy dłuższy, dyrektor zwrócił uwagę, że czas jest krótki, ponieważ "otoczenie mówi o bardzo zwiększonej wycince". "Stąd komisarz (ds. środowiska) napisał do ministra (Jana Szyszko) prosząc o zwłokę w rozpoczęciu wycinki. Nie zapewniono tego, z tego powodu była też misja Komisji w Puszczy Białowieskiej. Myślę, że miesiąc to zupełnie wystarczający czas" - podkreślił.

Dopytywany jakiej reakcji polskich władz Komisja oczekuje, powiedział, że niczego nie może zakładać, ale dodał: "bylibyśmy zachwyceni z wycofania się z wycinki". Zwrócił jednak uwagę, że Komisja jest otwarta na to, jak Polska będzie chciała uzasadnić takie działania.

"Wielu naukowców twierdzi, że w ochronie Puszczy nie sprzyja tak duża wycinka, która jest ostatnim praktycznie dziewiczym lasem w Europie. Rozumiemy, że jeśli las jest eksploatowany ze względu na swoją wartość ekonomiczną, to oczywiście szkody wyrządzone przez kornika mogą być bardzo poważne. Ale dla takiego lasu jakiem jest Puszcza Białowieska nawet duża liczba korników jest częścią dynamiki ekosystemu. Dlatego pytamy, podjęliśmy interwencję. Rozumiemy argumenty (polskiej strony - PAP) ale nie jesteśmy przekonani, że jest to sensowne" - powiedział.

Delgado Rosa ocenił, że Puszcza Białowieska jest przykładem lasu, który mniej więcej pozostaje w takim stanie, w jakim był przed czasem presji ludzi na europejskie lasy. "W puszczy możemy znaleźć takie gatunki jak np. żubr, dlatego Puszcza Białowieska jest objęta siecią Natura 2000, ale także i światowym dziedzictwem. Tak więc nie tylko dla polskiego społeczeństwa, ale i dla światowego jest to wartość przyrodnicza, z której Polska powinna być dumna" - zaznaczył.

Spór wokół puszczy przybrał na sile, kiedy pod koniec marca minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych, które przekonują, że zwiększenie wycinki jest niepotrzebne, a tzw. gradacja (nadmierne występowanie) kornika jest procesem naturalnym. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza miała status parku narodowego.

Dyrektor Wydziału ds. Kapitału Naturalnego w Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska Komisji Europejskiej Humberto Delgado Rosa przebywał w Polsce w związku z premierą filmu "Królestwo" (org. tytuł "Les Saisons"), który powstawał m.in. w Białowieskim oraz Biebrzańskim Parku Narodowym.