Były doradca poprzedniego prezydenta Chin Hu Jintao, Ling Jihua, został w poniedziałek skazany na dożywotnie więzienie za korupcję, nielegalne uzyskiwanie tajemnic państwowych i nadużycie władzy. Skazano go w Tiencinie po procesie za zamkniętymi drzwiami.

Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami ze względu na zarzuty o kradzież tajnych informacji państwowych; nie podano, czego one dotyczyły.

"Ling Jihua przyjął nadzwyczaj dużo łapówek. Uzyskał dużą liczbę tajemnic państwowych i popełnił poważne przestępstwa. Nadużywał władzy i wywarł okropny wpływ na społeczeństwo" - napisała chińska agencja Xinhua.

Ling przyjął według sądu w sumie ponad 77,08 mln juanów (11,6 mln dolarów) łapówek, albo osobiście, albo poprzez członków swojej rodziny, wśród której znalazło się kilku innych ważnych byłych polityków również oskarżonych o korupcję.

Ling przyznał się do czynów, o które go oskarżono i przyjął wyrok. Jak podała Xinhua, powiedział, że "proces ten zapisze się na trwałe" w jego pamięci. W procesie zeznawała przeciwko niemu jego żona.

Werdykt w sprawie Linga, która zdaniem partii komunistycznej spowodowała poważny uszczerbek na jej wizerunku, zamyka zdaniem agencji Reutera kolejny rozdział w ostrej kampanii antykorupcyjnej prezydenta Xi Jinpinga, rozpoczętej ponad trzy lata temu. Xi, który nazywał korupcję zagrożeniem dla samego istnienia partii, obiecywał ścigać za łapówkarstwo zarówno "potężne tygrysy", jak i "drobne muszki".

Postępowanie w sprawie Linga wszczęto w grudniu 2014 roku w związku z - jak to wówczas ujęto - "poważnym naruszeniem dyscypliny". Termin ten jest używany przez komunistyczne władze Chin na określenie przestępstw korupcyjnych.

Kariera polityczna Linga załamała się w związku z wydarzeniami z marca 2012 roku, kiedy w Pekinie w wypadku samochodowym zginął jego syn. Sprawa nabrała rozgłosu, ponieważ mężczyzna prowadził luksusowy samochód sportowy marki Ferrari, a w chwili, kiedy doszło do wypadku, był półnagi. W wypadku poważnie ranne zostały też dwie młode kobiety, które również były rozebrane. Doradca byłego prezydenta był oskarżany o próby zatuszowania skandalu.

Ling pełnił wtedy funkcję szefa Biura Generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, nadzorującego operacje Politbiura; był bliskim doradcą prezydenta Hu. Uznawano go wówczas za jednego z najważniejszych i najbardziej oddanych stronników szefa państwa i typowano do objęcia wysokiego stanowiska w Biurze Politycznym KC KPCh po przekazaniu władzy w kraju nowemu pokoleniu przywódców.

Po wypadku Ling został przeniesiony na mniej prestiżowe stanowisko w strukturach partyjnych, a w lipcu 2015 roku całkowicie usunięto go z partii i rządowych stanowisk.

W połowie czerwca na kary więzienia za korupcję skazani zostali żona i syn byłego ministra bezpieczeństwa publicznego (w latach 2002-2007) Zhou Yongkanga. Zhou, który w latach 2007-2012 był jednym z dziewięciu członków najwyższego partyjnego gremium decyzyjnego - Stałego Komitetu Biura Politycznego, w zeszłym roku dostał wyrok dożywotniego więzienia za łapownictwo, zdradę tajemnic państwowych i nadużywanie władzy.

W ubiegłym roku za korupcję ukarano w Chinach prawie 300 tys. wysokich rangą urzędników.(PAP)

klm/ kar/