Wiele spraw prowadzonych w ostatnich latach w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym było błahych. Biuro powinno zajmować się sprawami największymi - powiedział szef CBA Ernest Bejda, informując senatorów o wnioskach z audytu działań CBA w latach 2009-2015.

"Bardzo wiele spraw było tzw. ciągnikami statystycznymi. To znaczy sprawa jest błaha i tak naprawdę Biuro nie powinno się nią w ogóle zajmować, natomiast taka sprawa generuje bardzo dobre wyniki statystyczne" - zaznaczył Bejda. Jak dodał, chodziło na przykład o sprawy dotyczące nieuprawnionego wyłudzania rent lub dotyczących wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego.

Szef CBA ocenił, że takimi sprawami może zajmować się policja. "Siły i środki Biura są jednak ograniczone i powinno ono zajmować się jedynie sprawami najważniejszymi" - powiedział. Dodał, że takimi sprawami są na przykład kwestie kluczowych prywatyzacji, którymi dotychczas CBA "w zasadzie się nie zajmowało".

We wtorek Bejda przedstawiał senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji informację o wynikach działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2015 r. Informował także o wnioskach z prac zespołu audytorskiego, który kontrolował pracę CBA od października 2009 r. do odwołania poprzedniego szefa Biura Pawła Wojtunika w 2015 r.

Ostatecznie senacka komisja pozytywnie zaopiniowała informację CBA za zeszły rok - za głosowało trzech senatorów, przeciw był jeden.

Z informacji CBA wynika, że w 2015 r. zakończono 219 śledztw. Wniesieniem aktu oskarżenia zakończono 108 postępowań, 106 umorzono, a 5 zakończono w inny sposób (np. włączono do innych postępowań, przekazano innym organom). Funkcjonariusze prowadzili 488 spraw operacyjnych, w tym 225 wszczętych w tym roku - 155 własnych, a 70 z prokuratury. Prowadzono też 435 postępowań przygotowawczych. Wartość zabezpieczonego mienia wyniosła 17,2 mln zł. W 2015 r. przedstawiono 485 osobom łącznie 1,5 tys. zarzutów.

"Statystyka wygląda znakomicie" - zaznaczył Bejda. Jak jednak wskazał, o wadze i jakości spraw może pośrednio świadczyć liczba zastosowanych w nich środków zapobiegawczych - w 2015 r. w odniesieniu do osób, którym przedstawiono zarzuty było zastosowanych 27 aresztów i 114 poręczeń majątkowych. Z kolei - jak kontynuował - w 2009 r. aresztów było 59, zaś poręczeń majątkowych 157.

CBA dysponowało w ub.r. 114,5 mln zł z budżetu państwa, większość - 65,7 proc. - trafiła na wynagrodzenia. W CBA zatrudnionych było na koniec roku 760 funkcjonariuszy oraz 120 pracowników. W 2015 r. z Biura odeszło 53 funkcjonariuszy i 10 pracowników, a zatrudniono 35 funkcjonariuszy i 16 pracowników. Na koniec roku nieobsadzonych było 27,3 proc. etatów funkcjonariuszy - podano w raporcie.

"W roku 2007 budżet wynosił 120 mln zł. Od roku 2008 ten budżet został w sposób zdecydowany obcięty, wówczas wynosił 104 mln zł. (...) Jeśli chodzi o budżet na rok aktualny, to wynosi on około 153 mln zł, więc Biuro zostało w sposób zdecydowany dofinansowane" - powiedział Bejda.

W informacji podano też, że funkcjonariusze CBA prowadzili 1,1 tys. analiz przedkontrolnych i 218 kontroli - w 125 przypadkach sprawdzane były oświadczenia o stanie majątkowym, najczęściej samorządowców gminnych lub powiatowych. W 10 przypadkach kontrole dotyczyły oświadczeń pracowników spółek Skarbu Państwa, w ośmiu - parlamentarzystów oraz pięciu - prokuratorów, sędziego i referendarza sądowego.

Kontrole ujawniły w 2015 r. szkody o wartości co najmniej 139 mln zł. Sprawdzono 93 decyzje gospodarcze - głównie w sprawach zamówień publicznych (54), rozporządzania mieniem (16) i wsparcia finansowego (13).