Uznawany za umiarkowanego konserwatystę Ali Laridżani został w niedzielę wybrany na stanowisko tymczasowego spikera parlamentu Iranu - Islamskiego Zgromadzenia Konsultatywnego. Za jego kandydaturą opowiedziało się 173 z 290 parlamentarzystów.

Państwowe media podają, że jego konkurent, uchodzący za reformatora, Mohammad Reza Aref otrzymał 103 głosy. Zgodnie z irańską konstytucją wybór stałego spikera odbędzie się w najbliższym czasie.

Agencja Reutera tłumaczy, że wybór stałego spikera odbędzie się w najbliższych dniach. Wpierw zgromadzenie musi zatwierdzić listy uwierzytelniające wszystkich parlamentarzystów wybranych w niedawnych wyborach, zgodnie z wymogami stawianymi przez tamtejszą konstytucję.

Podczas poprzedniej kadencji parlamentu funkcję spikera również pełnił Laridżani.

Pod koniec kwietnia w drugiej turze wyborów parlamentarnych wygrała koalicja reformatorów prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego. Lista "Nadzieja" reformatorów zdobyła 38 z 68 miejsc nieobsadzonych w pierwszej turze do 290-osobowego Zgromadzenia Konsultatywnego. 18 mandatów zdobyli konserwatyści i 12 kandydaci niezależni.

Zgromadzenie Konsultatywne po raz pierwszy od 2004 roku nie będzie zdominowane przez konserwatystów i oba wielkie polityczne obozy będą reprezentowane niemal w takim samym stopniu.

W pierwszej turze 27 lutego wybrano 221 deputowanych, w tym 103 konserwatystów oraz 95 reformatorów i umiarkowanych, a także 14 niezależnych.

Islamskie Zgromadzenie Konsultatywne nie ma bezpośredniej kontroli nad kursem politycznym kraju, lecz może popierać kierunki polityki Rowhaniego w celu poprawy gospodarki, która ucierpiała z powodu zachodnich sankcji wynikających z kontrowersyjnego programu nuklearnego Iranu.

W lipcu ubiegłego roku doszło do zawarcia historycznego porozumienia sześciu mocarstw z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przypieczętowała koniec izolacji Iranu na arenie międzynarodowej oraz doprowadziła do zniesienia w styczniu większości sankcji finansowych. Zwiększyła też popularność Rowhaniego, który w 2017 roku może ubiegać się o reelekcję.(PAP)