W mieście Bergamo na północy Włoch obowiązywać będzie zakaz hazardu w porze śniadania, obiadu i kolacji- tak można podsumować rozporządzenie władz miejskich, które postanowiły zabronić w tych godzinach gry na automatach, sprzedaży losów i tzw. zdrapek.

To pierwszy taki pomysł na walkę z plagą hazardu we Włoszech, gdzie na szczeblu lokalnym podejmowane są różne kroki, aby zahamować szerzące się zjawisko uzależnienia od gier hazardowych. W wielu miastach i miasteczkach, w ramach przeciwdziałania tzw. ludopatii, wyłączono wszystkie automaty do gry, ustawione w barach i innych lokalach. Bergamo będzie od nich wolne w trzech wyznaczonych porach dnia.

Wszelki hazard będzie zabroniony w godzinach 7.30-9.30, od 12.00 do 14.00 i od 19.00 do 21.00- wyjaśnił dziennikowi "La Stampa" burmistrz

Giorgio Gori. Wyjaśnił, że w ten sposób władze miasta chcą "stać na straży zdrowia publicznego, rodzinnych oszczędności, spokoju domowego oraz godzin i regulaminu pracy" obywateli.

Zakazem tym nie są objęte bingo, w którym magistrat doszukał się dominującego elementu zabawy towarzyskiej a także zakłady piłkarskie. Uznano, że wykraczają one poza kategorię "gier kompulsywnych".

Lombardia, gdzie leży Bergamo, to region Włoch, w którym najwięcej wydaje się na gry hazardowe; to 20 procent wszystkich wydatków na ten cel w całym kraju. W mieście i okolicach działają 6722 automaty do gry, także w wideo pokera. Jedna taka maszyna przypada na 165 mieszkańców.

Ze statystyk wynika, że wydatki na gry hazardowe na każdego mieszkańca, włącznie z niemowlętami, wynoszą tam rocznie 2536 euro.

Ofiarami uzależnienia od hazardu w Bergamo, podobnie jak w całych Włoszech, padają często ludzie starsi, którzy w ten sposób tracą swoje emerytury, a także nastolatki. (PAP)