Brytyjska prasa z ulgą przyjęła wyniki wyborów prezydenckich w Austrii, podkreślając jednak, że poparcie dla kandydata Austriackiej Partii Wolności Norberta Hofera jest najwyższym wynikiem radykalnej prawicy w państwie członkowskim UE od II wojny światowej.

Reakcje brytyjskiej prasy skupiły się w większości na omówieniu porażki i przyczyn wysokiego poparcia Hofera, poświęcając niewiele miejsca na przedstawienie nowego prezydenta Austrii, Alexandra Van der Bellena, wspieranego przez Zielonych.

"Odzwierciedlając wzrost popularności partii populistycznych w całej Europie, Partia Wolności wykorzystała negatywne odczucia wobec Unii Europejskiej i imigrantów, które powstały w wyniku kryzysu uchodźczego w Europie. Pomimo porażki Hofera kraj pozostaje jednak podzielony co do tego, jaki kierunek należy obrać" - ocenił "The Guardian".

Reporterzy gazety donoszą, że skala podziałów w społeczeństwie osiągnęła takie rozmiary, że słynne wiedeńskie kawiarnie wydzielały przed wyborami osobne stoliki dla zwolenników obu głównych kandydatów w różnych częściach lokali w obawie przed ewentualną konfrontacją.

Dziennikarze "Guardiana" cytują również rozmowy z obcokrajowcami, którzy mieszkają w Austrii i przyjęli wyniki wyborów z dużą ulgą.

"Nie spodziewałem się, że mój głos będzie aż tak istotny, ale cieszę się, że mogłem wziąć udział w wyborach" - tłumaczył w rozmowie z "Guardianem" 22-letni Sabedin, student psychologii z Kosowa, który w Wiedniu mieszka od 16 lat i ma austriackie obywatelstwo. "Ten kraj dał mi niezwykle dużo; smutne i niepokojące jest dla mnie to, że tyle osób jest opanowanych strachem" - powiedział.

"Przegrana Hofera, który chciał zostać pierwszym radykalnie prawicowym prezydentem państwa należącego do Unii Europejskiej, będzie ciosem dla europejskich ruchów populistycznych, takich jak francuski Front Narodowy i niemiecka Alternatywa dla Niemiec, które liczyły, że jego zwycięstwo będzie katalizatorem dla podobnych zwycięstw na całym kontynencie" - napisał z kolei konserwatywny "Daily Telegraph".

Gazeta oceniła, że wynik austriackich wyborów pozwoli odetchnąć z ulgą liderom Unii Europejskiej i większości partii głównego nurtu, które borykały się z populistycznymi atakami w kontekście niekontrolowanej imigracji i polityki oszczędności.

Centrowy "The Times" zwraca z kolei uwagę na to, że wysokie poparcie Hofera w austriackich wyborach prezydenckich to najlepszy wynik radykalnej prawicy w Europie od czasów drugiej wojny światowej, podkreślając, że polityk wygrał znacząco m.in. w Braunau am Inn, miejscu narodzin Adolfa Hitlera.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)