- Rządzący myśleli, że prowadzą z Komisją Europejską grę, a tymczasem sytuacja wymknęła im się spod kontroli - ocenił Grzegorz Schetyna. Zdaniem lidera PO, rządzący nie byli przygotowani na taką stanowczość KE, która zapowiedziała przyjęcie negatywnej opinii na temat stanu praworządności w Polsce, o ile do poniedziałku rząd nie poczyni "istotnego postępu" na rzecz rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Schetyna ostrzega, że niespełnienie oczekiwań Komisji może skutkować - o ile procedura kontroli praworządności zostanie doprowadzona do końca - sankcjami ekonomicznymi wobec Polski, które odczują wszyscy Polacy, nawet niezainteresowani sporem o TK.