Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą przybyli w poniedziałek z trzydniową wizytą do Włoch. Andrzej Duda spotka się z prezydentem i premierem Włoch; weźmie też udział w uroczystościach na Monte Cassino w 72. rocznicę zwycięskiej bitwy o to wzgórze.

Prezydent rozpocznie wizytę od rozmowy w poniedziałek z premierem Włoch Matteo Renzim.

We wtorek rano prezydent wraz z małżonką spotkają się z prezydentem Sergio Mattarellą. Jeszcze przed rozmową z prezydentem Włoch Andrzej Duda wraz z małżonką złożą kwiaty na grobie Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie.

We wtorek po południu prezydent wygłosi wykład w Akademii Obrony NATO (NATO Defence College) oraz spotka się z władzami tej uczelni.

W środę para prezydencka weźmie udział w uroczystościach z okazji 72. rocznicy zakończenia bitwy pod Monte Cassino. Zaplanowano też spotkanie prezydenta z weteranami.

Bitwa pod Monte Cassino, nazywana także "bitwą o Rzym", trwała od 17 stycznia do 19 maja 1944 roku. 18 maja 1944 roku po niezwykle zaciętych walkach żołnierze 2. Korpusu Polskiego zdobyli wzgórze Monte Cassino wraz ze znajdującym się nad nim klasztorem.

W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych. Kilka dni po zdobyciu Monte Cassino wojska alianckie przełamały linię Gustawa na całym pasie natarcia. 4 czerwca 1944 roku oddziały amerykańskie wkroczyły do Rzymu. Bitwa pod Monte Cassino uznawana jest za jedną z najbardziej zaciętych w okresie II wojny światowej.

Prezydencki minister Krzysztof Szczerski powiedział PAP, że celem spotkań politycznych prezydenta w Rzymie jest pokazanie, że Polskę i Włochy łączy po pierwsze przekonanie, że lipcowy szczyt NATO w Warszawie musi być "szczytem sukcesu i decyzji". Jak podkreślił, kluczem do tego jest pokazanie jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego.

"Aby ta jedność była możliwa, trzeba wyważyć i ująć w decyzjach szczytu zarówno perspektywę wschodniej flanki NATO, jak i flanki południowej oraz dostrzeżenie zagrożeń dla bezpieczeństwa Sojuszu płynących ze wschodu i z południa Europy" - mówił Szczerski.

Według Szczerskiego "wydaje się, że jesteśmy na ostatnim etapie bardzo trudnych negocjacji w ramach Sojuszu dotyczących treści decyzji szczytu warszawskiego". Jak zaznaczył prezydencki minister, "stanowiska krajów Południa, krajów Wschodu, ale też całego Sojuszu, coraz bardziej się zbliżają".

Szczerski podkreślił, że Polskę i Włochy łączy przekonanie o konieczności zachowania wspólnoty UE oraz o tym, że "fragmentaryzacja UE jest dla wszystkich stron, dla każdego kraju członkowskiego, niekorzystna".

"UE przede wszystkim jest wspólnotą. Odmienne punkty widzenia powinny być brane pod uwagę, ale nie mogą doprowadzić do podziałów wewnętrznych. Hasło o jedności w różnorodności jest kluczem do tego, by Unia była wspólnotą" - podkreślił prezydencki minister.

Szczerski wyraził nadzieję, że z wizyty prezydenta we Włoszech wypłyną dwa przekazy polityczne: po pierwsze "jedność, decyzyjność i uniwersalność szczytu NATO w Warszawie", a po drugie przekaz, że wspólnota w ramach UE pomiędzy krajami o różnorodnych spojrzeniach jest kluczem do zachowania poczucia, "że funkcjonujemy we wspólnym środowisku politycznym, że Polska i Włochy są w jednej rodzinie państw i ta rodzina jest solidarna".

Szczyt NATO, pod przewodnictwem sekretarza generalnego Jensa Stoltenberga, odbędzie się w dniach 8-9 lipca w Warszawie. Wezmą w nim udział przywódcy państw i rządów 28 krajów członkowskich oraz państw partnerskich.

Przewidywane tematy szczytu to odpowiedź na zagrożenia ze wschodu i południa, w tym decyzje dotyczące zwiększenia obecności wojskowej na wschodnich obrzeżach sojuszu, a także dalsze rozszerzanie NATO.

Z Rzymu Marzena Kozłowska (PAP)