Szefowie MON po 2007 r. błędnie ocenili intencje Rosji w stosunku do Polski i pozostałych krajów Europy - mówił w Sejmie szef MON Antoni Macierewicz, oceniają działania rządów PO-PSL. Poprzednią ekipę skrytykował m.in. za finansowanie sił zbrojnych.

"Wynikiem tej oceny była teza zawarta w ustalonych przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego głównych kierunkach rozwoju systemu bezpieczeństwa narodowego. Ta teza stwierdzała, że zagrożenie Polski w postaci dużego konfliktu zbrojnego w środkowo-wschodniej części Europy, w najbliższych 20 latach jest i pozostanie bardzo mało prawdopodobne. W Europie nie będzie wojny, a zwłaszcza nie będzie wojny w wyniku agresji i działań Federacji Rosyjskiej. Ten dokument, mający kształt białej księgi, oficjalnego stanowiska zwierzchnika sił zbrojnych, pana ministra (Tomasza) Siemoniaka i wszystkich odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa polskiego, ukazał się drukiem na dwa miesiące przed rosyjską agresją na Ukrainę" - zaznaczał Macierewicz.

"Co takiego wam Polska zrobiła, że tak ją pozostawiliście bezbronną? Co takiego musiało się zdarzyć w siłach zbrojnych, co takiego musiało się zdarzyć w waszych głowach, że wtedy, gdy wszystko wskazywało na to, iż zbliża się najgorszy konflikt, największe niebezpieczeństwo, największe zagrożenie dla naszego kraju, to wy głosiliście bezpieczeństwo ze strony rosyjskiej, a minister spraw zagranicznych w waszym rządzie stwierdzał, że Rosja rychło będzie członkiem NATO" - pytał Macierewicz.

Nawiązał też do planów poprzedniej ekipy dot. rozwoju sił zbrojnych. "Planowanie rozwoju sił zbrojnych opierano o stałą liczbę batalionów zdolnych do bezpośredniego prowadzenia operacji obronnej. Nie uwzględniano przy tym ani danych dotyczących wzrostu hipotetycznego potencjału przeciwnika, ani kwestii odtwarzania strat w toku ewentualnych działań obronnych. Takie planowania trudno nazwać zwykła niekompetencją. Było to świadome działanie na szkodę państwa polskiego" - mówił.

Szef MON odnosząc się do finansowania sił zbrojnych w latach 2008 - 2015 podkreślił, że "systematycznie naruszano ujęte w ustawie z 2001 r. zobowiązanie do przeznaczenia na cele obronne 1,95 procent PKB". "Tymczasem w okresie rządu PO i PSL poziom finansowania potrzeb obronnych zawierał się w przedziale 1,69 proc. do 1,93 proc. PKB. Ani razu nie osiągnął ustawowej, obowiązkowej wysokości 1,95 proc. PKB. Systematycznie łamaliście prawo, systematycznie narażaliście bezpieczeństwo państwa polskiego" - ocenił.

Dodał, że w latach 2010 - 2015 "na realizację programów rozwoju Sił Zbrojnych wydatkowano 50 mld złotych". "Przy czym żaden z programów, na który wydatkowo w tym czasie te 50 mld złotych, ani wtedy, ani do dnia dzisiejszego nie został ukończony" - powiedział.

"Co stało się z tymi pieniędzmi, pytam państwa z PO i PSL, gdzie podziało się 50 mld zł? Dodajmy do tego, że z tej sumy zaledwie 2 mld zł rocznie płynęło do polskich przedsiębiorstw, cała reszta była wydatkowana na przedsiębiorstwa zagraniczne. Cała reszta finansowała wzrost gospodarczy, zapobiegała bezrobociu, zapobiegała problemom społecznym i gospodarczym innych państw. Państw tak biednych, tak potrzebujących naszego wsparcia jak: Niemczy, Francja i inne państwa" - dodał.(PAP)