Od 1 stycznia 2017 r. oboje rodzice, którzy mają 2 lub więcej dzieci z niepełnosprawnością i by się nimi opiekować, zrezygnowali z pracy, będą mieli prawo do świadczeń - zakłada projekt pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję polityki społecznej i rodziny.

Do tej pory świadczenie pielęgnacyjne lub zasiłek opiekuńczy otrzymywał tylko jeden rodzic, nawet w sytuacji, gdy dzieci z niepełnosprawnością w rodzinie było więcej i gdy zarówno matka, jak i ojciec rezygnowali z pracy, by się nimi zajmować. Przepis ten został zaskarżony do TK, który w listopadzie 2014 r. uznał, że jest on niezgodny z prawem.

Z propozycją uregulowania sytuacji rodziców wystąpił Senat, przygotowując projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz ustawy o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów. Był on później procedowany w sejmowej podkomisji. Wprowadziła ona dwie zmiany do podstawowego dokumentu.

Jak wyjaśniała sprawozdawca podkomisji Ewa Tomaszewska (PiS), posłowie wprowadzili do niego dwie poprawki. Uznali, że w sytuacji, gdy ktoś złożył wniosek o świadczenia na podstawie dotychczasowych przepisów, ale proces przyznania go się jeszcze nie zakończył, otrzyma świadczenia na nowych, korzystniejszych zasadach.

Druga zmiana dotyczy wejścia w życie ustawy - senatorowie proponowali, by zaczęła ona obowiązywać 14 dni od momentu ogłoszenia. Podkomisja zmieniła tę datę na 1 stycznia 2017 r. Tomaszewska wytłumaczyła, że ma to związek z możliwościami budżetowymi państwa - w tym roku nie ma na ten cel środków. Wiceminister rodziny Bartosz Marszuk, pytany przez posłów, przyznał, że całoroczny koszt związany z wypełnieniem ustawy to ok. 30 mln złotych.

Orzeczenie TK zapadło w związku ze skargą konstytucyjną ojca, któremu odmówiono prawa do świadczenia pielęgnacyjnego na syna, ponieważ jego żona miała już ustalone prawo do świadczenia na drugie niepełnosprawne dziecko.

Wcześniej, w październiku 2014 r. TK uznał za niekonstytucyjną inną regulację ustawy o świadczeniach rodzinnych, która uzależniała świadczenie pielęgnacyjne dla opiekuna dorosłej osoby niepełnosprawnej od wieku, w którym powstała ta niepełnosprawność. Wskazał jednak, że można odmiennie traktować opiekunów dzieci i dorosłych. To orzeczenie również nie zostało jeszcze zrealizowane. (PAP)