Ponad 66 tys. zł przekazali polscy luteranie Światowej Federacji Luterańskiej z przeznaczeniem na pomoc dla uchodźców przebywających w obozach na Bliskim Wschodzie - poinformowała PAP w środę rzeczniczka polskiego Kościoła luterańskiego Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska.

Dodała, że zbiórka pomocy została uchwalona przez jesienny Synod Kościoła z inicjatywy zwierzchnika Kościoła biskupa Jerzego Samca, który w swym wystąpieniu podniósł kwestię uchodźców i migrantów w kontekście hasła roku 2015: "Przyjmujcie jedni drugich jak i Chrystus przyjął nas ku chwale Boga”.

Podsumowując zbiórkę, bp Samiec zaznaczył, że wśród polskich luteran ofiary ogólnopolskie zbierane są regularnie. "Suma zebrana na pomoc uchodźcom jest jednak dwukrotnie wyższa niż zazwyczaj, co może świadczyć o tym, że ewangelicy należą do tej części polskiego społeczeństwa, która jest gotowa przyjmować uchodźców i pomagać im na różne sposoby. Nie oznacza to niestety, że w Polsce istnieje jednomyślność w tej kwestii” - podkreślił luterański hierarcha.

Przypomniał, że w drugiej połowie ubiegłego roku w Kościele ewangelickim przekazano także pomoc finansową dla uchodźców w odpowiedzi na apele Diakonii Kościoła i Polskiej Rady Ekumenicznej, w geście solidarności wsparto luterański Kościół na Węgrzech, który zajął się uchodźcami w Budapeszcie oraz zrealizowano zbiórkę rzeczy zainicjowaną przez parafię Św. Trójcy w Warszawie.

„My Polacy, przecież w nie tak odległej przeszłości, doświadczaliśmy olbrzymiego wsparcia i pomocy. Wtedy, gdy sklepy świeciły pustkami, a żywność była reglamentowana kartkami, transporty z Zachodu ratowały sytuację wielu rodzin. Odzież, żywność, lekarstwa otrzymywaliśmy w darach. Wielu naszych rodaków było uchodźcami i doświadczali podobnej pomocy w krajach, do których wyjeżdżali. Lecz to, co przede wszystkim motywuje nas do pomocy to nakaz biblijny zawarty zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie. Będąc posłusznymi Zbawicielowi chcemy nakarmić głodnych, przyjąć przechodnia, odwiedzić więźnia” - mówił bp Samiec.

Zaznaczył też, ze mimo dużej ofiarności ewangelików, zebrane środki nie są tak znaczące, by mała wspólnota jaką jest Kościół luterański w Polsce rozwinęła szerszą działalność na rzecz uchodźców. "Dlatego istotna w tym zakresie okazała się współpraca ze Światową Federacją Luterańską i włączenie się w jej działania pomocowe".

Jak poinformował bp Samiec, sekretarz generalny Światowej Federacji Luterańskiej ks. Martin Junge wyraził głęboką wdzięczność za wkład polskich luteran w pomoc syryjskim uchodźcom. Zauważył, że jest to gest świadczący o solidarności pomiędzy Kościołami, znak który jest wyrazem wspólnoty, jaką tworzą Kościoły Światowej Federacji Luterańskiej.

Bp Samiec dodał, że dzięki pozyskanym funduszom z Polski ŚFL mogła udzielić schronienia około 50 tys. osobom przebywającym w Dohuk, w północnym Iraku, zaopatrzyć ich w sprzęt do gotowania posiłków, artykuły sanitarne, wodę, zapewnić im dostęp do edukacji i poradnictwa związanego z przeżytą traumą. Pomoc została przeznaczona także dla Irakijczyków, którzy opuścili swój kraj poszukując schronienia w Kościołach w jordańskiej stolicy Ammanie. Światowa Federacja Luterańska wsparła też osoby mieszkające w Zaatari w Jordanii, w największym na Bliskim Wschodzie obozie dla uchodźców z Syrii. Działa tam centrum Oaza Pokoju, które oferuje zajęcia dla dzieci i młodzieży propagujące budowanie relacji pokojowych między ludźmi.

Dzięki wspólnemu działaniu Kościołów członkowskich, Światowa Federacja Luterańska wspiera obecnie ponad 2,3 mln uchodźców na całym świecie. (PAP)