Naczelny rabin Rosji Berl Lazar zwrócił się do premiera Dmitrija Miedwiediewa w związku z antysemickim komentarzem uczestnika prawyborów w rządzącej Jednej Rosji. W liście otwartym do premiera rabin zaapelował, by podobne incydenty nie były tolerowane.

"Wspólnota żydowska w Rosji jest zaszokowana antysemickim wybrykiem uczestnika prawyborów Jednej Rosji w obwodzie czelabińskim Władisława Wichoriewa, który powiedział o +zmowie Żydów przeciwko narodowi rosyjskiemu+" - napisał naczelny rabin w liście otwartym, który opublikował na swoim Facebooku.

"Jeszcze bardziej zdumiewa nas fakt, że komitet organizacyjny do spraw prawyborów ograniczył się do formalnego +ostrzeżenia+ wobec antysemity i pozostawił go wśród pretendentów do miejsca na liście wyborczej partii, którą Pan kieruje" - dodał Berl Lazar, zwracając się do premiera.

Zaapelował o to, by nie było na rosyjskiej scenie politycznej miejsca dla "antysemitów i tych, którzy zajmują wobec nich ugodowe stanowisko".

Naczelny rabin Rosji zastrzegł, że wspólnocie żydowskiej znane jest "konstruktywne stanowisko" samego premiera w kwestiach narodowościowych, jak i postawa prezydenta Władimira Putina. Ten ostatni - pisze w swym liście Berl Lazar - niejednokrotnie podkreślał, że wobec przejawów ksenofobii i antysemityzmu konieczna jest postawa "zera tolerancji".

Do incydentu w Czelabińsku doszło, jak podał portal RBK, 10 kwietnia, podczas debat poprzedzających głosowanie wewnątrzpartyjne. W drodze tego głosowania Jedna Rosja wyłoni na zjeździe w czerwcu kandydatów na wybory do Dumy (niższej izby parlamentu). Odbędą się one we wrześniu br.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)