Na Kremlu i w jego sąsiedztwie rosyjska Federalna Służba Ochrony (FSO, odpowiedniczka polskiego BOR-u) przeprowadziła w czwartek ćwiczenia antyterrorystyczne. Jak zapewniły służby, ćwiczenia, z wykorzystaniem śmigłowców i łodzi, przebiegły w sposób przepisowy.

Przedstawiciel FSO Siergiej Diewiatow powiedział, że przedmiotem ćwiczeń było "wiele możliwych i przewidywanych zagrożeń", między innymi "zapewnienie bezpieczeństwa osoby ochranianej w trudnych warunkach operacyjnych, przeciwdziałanie nielegalnemu przedostaniu się do chronionego obiektu, wykrycie podejrzanych przedmiotów oraz powstrzymanie rozprzestrzeniania się pożaru".

Część ćwiczeń przeprowadzono zarówno w powietrzu, jak i na wodzie. Przebiegały, jak poinformowała agencja TASS, we współpracy z innymi służbami specjalnymi i strukturami siłowymi Rosji.

FSO podkreśliła, że trenowano w warunkach maksymalnie zbliżonych do realnych, np. wykorzystywano sztuczny dym. Mieszkańcy Moskwy mogli przez krótki czas obserwować tę część ćwiczeń, w której użyto śmigłowców i jednostek pływających.

Ćwiczenia, jak powiedział Diewiatow, nie spowodowały utrudnień dla mieszkańców Moskwy i turystów. Choć odbywały się przez kilka godzin, w centrum stolicy nie wstrzymano ruchu ulicznego, a jedynie na krótko zamknięto ruch na rzece Moskwie.

FSO przeprowadza ćwiczenia co roku. Informuje o nich wtedy, gdy działania te odbywają się w miejscach ogólnodostępnych.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)