W 38,5 milionowej Polsce w końcu 2014 r. 8,5 mln osób miało 60 lat i więcej. To ponad 22 proc. całej populacji - wynika z wtorkowej publikacji GUS. W 2050 r. ludzi po sześćdziesiątce ma być ponad 40 proc.

Z opracowanej w 2014 r. prognozy Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że do 2050 r. ubędzie ponad 4,5 mln Polaków, natomiast wzrośnie zarówno liczba jak i odsetek osób w wieku ponad 60 lat. Urząd szacuje, że w 2025 r. po sześćdziesiątce będzie ponad 10 mln. osób, czyli prawie 28 proc. wszystkich, w 2035 r. już 11,4 mln (32 proc.), w 2050 r. - ich udział wzrośnie do ponad 40 proc. (13,7 mln)

Od 1989 r. udział osób w wieku co najmniej 60 lat w ogólnej populacji wzrósł o 7,5 punktu procentowego - z 14,7 proc. w 1989 r. do 22,2 proc. w 2014 r. W tym samym czasie - odsetek dzieci i młodzieży zmniejszył się o ponad 12 p.proc. – z prawie 30 proc. do 18 proc.

W końcu 2014 r. osoby po sześćdziesiątce stanowiły prawie jedną czwartą mieszkańców miast, na wsiach było ich zdecydowanie mniej; niespełna 20 proc. mieszkańców.

Według GUS liczba ludzi po sześćdziesiątce w najbliższej dekadzie będzie b. dynamicznie rosnąć, a to dlatego, że wiek ten osiągną osoby urodzone w drugiej połowie lat 50. ub. wieku, czyli najliczniejsze roczniki w całym okresie powojennym.

Np. osób urodzonych w 1956 r. jest obecnie ok. 580 tys. i to właśnie w bieżącym – 2016 – roku przekroczą 60 lat. Równie licznymi rocznikami są urodzeni w latach 60. ub. wieku (obecnie roczniki te liczą po ok. 530-480 tys. osób.) Tymczasem - jak podaje GUS - w ostatnich latach rodzi się mniej niż 400 tys. dzieci rocznie.

Wśród osób w starszym wieku pod koniec 2014 r. najliczniejszą grupę - prawie jedną trzecią stanowiły osoby 60-64-letnie. Z danych GUS wynika, że w ciągu 25 lat – ich liczebność wzrosła o blisko połowę. Jednak - jak podkreślają analitycy Urzędu - najwyższe tempo przyrostu dotyczyło osób w wieku co najmniej 80 lat, ich udział w ogólnej liczbie ludności Polski choć niewielki, ale podwoił się – z niespełna 2 proc. w 1989 r. do 4 proc. w 2014 r. w końcu 2014 r. ludzi liczących sobie 80 lat i więcej było w Polsce ponad półtora miliona.

Wśród ludzi starszych większość stanowią kobiety (59 proc.) - na 100 mężczyzn przypada ich 143 (dla całej ludności Polski wskaźnik feminizacji wynosi 107). "Rosnący wraz z wiekiem udział kobiet w populacji jest konsekwencją nadumieralności mężczyzn i zróżnicowania parametrów trwania życia – kobiety osiągające wiek 60 lat mają przed sobą o ponad 5 lat więcej dalszego trwania życia niż mężczyźni" - wyjaśniają analitycy GUS.

Przewaga kobiet wzrasta wraz z wiekiem, np. w grupie 60-64 lata kobiety stanowią 54 proc zbiorowości i współczynnik feminizacji wynosi 125, a wśród osób co najmniej 80-letnich już 70 proc. to kobiety i na 100 mężczyzn przypada ich 228.

Z gusowskiej prognozy do 2050 r., wynika, że w tej perspektywie wystąpi znaczne zmniejszenie liczby dzieci (w wieku 0-14 lat) i osób dorosłych (w wieku 15-59), natomiast zwiększy się liczba i udział osób w wieku co najmniej 60 lat.

GUS spodziewa się, że do 2050 r. wzrośnie odsetek ludzi powyżej sześćdziesiątki o prawie 19 p. proc. (w miastach o 19,3 p.proc. oraz o 18,7 na wsi). W rezultacie udział osób starszych w populacji mieszkańców Polski zwiększy się z 21,5 proc. w 2013 r. (8,3 mln) do 40,4 proc. (13,7 mln) w 2050 r.

Jak prognozuje Urząd, "liczebność tej zbiorowości zwiększy się w skali kraju o 5,4 mln w 2050 r., ale znaczący wzrost liczby osób starszych wystąpi już w pierwszych latach prognozy, ponieważ populację ludzi starszych będą zasilały bardzo liczne roczniki wyżu urodzeń z lat 50 i 60-tych ub. wieku. Przebieg zmian liczebności subpopulacji w wieku 60 lat i więcej pokrywa się z występowaniem wyżów i niżów urodzeń notowanych w drugiej połowie ubiegłego stulecia" - przewidują analitycy Urzędu.

Ich zdaniem, po 2020 r. dynamika spadnie aż do roku 2030, po czym znów nastąpi zwiększenie liczby ludzi starszych, bo w wiek starości wejdą roczniki 1975-1985. W 2050 r. liczba osób w wieku 60 lat i więcej będzie stanowiła 165,2 proc zasobów z 2013 r. w miastach 148,3 proc. i 196,5 proc. – na terenach wiejskich.