Lista rosyjskich sportowców na dopingu jest coraz dłuższa. W środę na stosowaniu niedozwolonego specyfiku meldonium złapano rywalizującą w short tracku Jekaterinę Konstantinową. Wcześniej m.in. tenisistkę Marię Szarapową czy panczenistę Pawła Kuliżnikowa.

Na razie podano nazwiska dziesięciu przyłapanych na dopingu rosyjskich sportowców. Meldonium, które na listę substancji zakazanych trafiło 1 stycznia tego roku, zostało wykryte u zawodników różnych dyscyplin - m.in. tenisistki Szarapowej, łyżwiarki figurowej Jekateriny Bobrowej, panczenisty Kuliżnikowa, siatkarza Aleksandera Markina, ciężarowca Aleksieja Łowczewa, kolarza Eduarda Worganowa i startującego w short tracku Siemiona Jelistratowa.

Sytuacja Rosji jest coraz poważniejsza. Już w listopadzie z powodu licznych przypadków niedozwolonego wspomagania w prawach członka IAAF zawieszono Rosyjską Federację Lekkoatletyczną i od tej pory reprezentanci tej dyscypliny nie mogą startować w zawodach międzynarodowych. Później Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zawiesiła także jej rosyjski oddział, a moskiewskie laboratorium straciło akredytację.

W marcu ma zostać podjęta ostateczna decyzja, czy rosyjscy lekkoatleci zostaną dopuszczeni w sierpniu do rywalizacji olimpijskiej w Rio de Janeiro.

"Widzimy, że skandalem dopingowym objęci są również sportowcy, na których sukces liczyliśmy w Rio de Janeiro" - powiedział poseł Igor Lebiediew i zażądał specjalnego posiedzenia Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego w tej sprawie.

Odkąd IAAF zawiesił lekkoatletów tego kraju, w Rosji rozpoczęto wprowadzanie nowych procedur kontroli antydopingowych. W miejscowych mediach mimo wszystko lekceważy się jeszcze problem dopingu. Przeważają opinie, że to zachodnie kraje mszczą się w ten sposób na Rosji. Szef krajowego związku łyżwiarstwa szybkiego Aleksiej Krawcow powiedział nawet, że meldonium zostało rosyjskim sportowcom specjalnie podsunięte.

Tuż przed wprowadzeniem tego specyfiku na listę substancji zakazanych w 724 z 4316 próbkach zbadanych przez moskiewskie laboratorium znaleziono meldonium. WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) informuje jednak nie tylko zawodników, ale także wszystkie związki sportowe o wpisaniu kolejnego specyfiku na listę.

Gazeta "Sport Express" napisała w środę, że nie można już tej sprawy zamiatać pod dywan i czas coś zacząć robić. "Nie wystarczy mówić, że to antyrosyjska kampania" - oceniono.

Całkowicie inaczej widzi to Kreml. "Doping w Rosji dotyczy tylko pojedynczych sportowców" - ocenił w środę rzecznik prasowy Władimira Putina Dmitrij Pieskow.

Przewodniczący polskiej Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie prof. Jerzy Smorawiński poinformował PAP, że meldonium to środek, który poprawia ukrwienie mięśnia serca, ale też nie ma jednoznacznej wykładni, jak bardzo pomaga sportowcom.