Córka generała Władysława Andersa, przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Anna Maria Anders zdobyła mandat senatorski w niedzielnych wyborach uzupełniających w województwie podlaskim.

Oprócz przewodniczenia Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w rządzie PiS jest ona też pełnomocnikiem ds. dialogu międzynarodowego. Zastąpi w izbie wyższej parlamentu Bohdana Paszkowskiego (PiS), obecnie wojewodę podlaskiego. Obok Jana Dobrzyńskiego i Tadeusza Romańczuka będzie trzecim senatorem PiS z tego regionu.

"Wyższy urzędnik państwowy, zam. Warszawa; zgłoszona przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość; nie należy do partii politycznej" - tak brzmi notka o Anders w obwieszczeniu Okręgowej Komisji Wyborczej w Białymstoku o zarejestrowanych kandydatach na senatora.

Anders urodziła się w Londynie. Kształciła się w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, zna sześć języków. Pracowała w biurze prasowym UNESCO w Paryżu, potem przez wiele lat w branży naftowej, m.in. w Australii, krajach Ameryki Północnej i Południowej.

"Ja się urodziłam w domu bardzo patriotycznym, bardzo polskim (...) Dopiero jak zaczęłam przyjeżdżać do Polski regularnie, zdałam sobie z tego sprawę, że wszystko było dla mnie takie znajome: czy kolędy, czy jedzenie, tradycje, msze święte, wszystko" - mówiła o sobie kilka dni przed wyborami, podczas jednego ze spotkań w Podlaskiem.

Z jej biografii wynika, że w 1984 roku poznała swego przyszłego męża, amerykańskiego dyplomatę i wojskowego, Roberta Costę. Z tego związku ma syna, obecnie 23-letniego Roberta Władysława, który także jest wojskowym.

Do Polski zaczęła częściej przyjeżdżać w ostatnich latach, po śmierci męża i usamodzielnieniu się syna. Po śmierci matki Ireny Renaty Anders, w 2010 roku podjęła się kontynuacji jej działań, by pielęgnować pamięć o generale Andersie i jego żołnierzach. W tym celu powołała najpierw Stowarzyszenie im. Generała Władysława Andersa, a następnie fundację jego imienia.

Sama Anna Maria Anders mówi, że po raz pierwszy przyjechała do Polski w 1991 roku, ze swoją mamą. A - jak to określiła - jej "kariera" w Polsce rozpoczęła się od odwiedzania szkół, gdzie opowiadała o swoim ojcu. "Moją misją w Polsce od początku była pamięć, historia, tradycja, wszystko co jest dzisiaj związane z rządem Prawa i Sprawiedliwości" - mówiła Anders na spotkaniach z wyborcami.

Na ulotce wyborczej wśród swoich zadań dotyczących Polski wymieniła m.in. prace nad ustawą repatriacyjną, zaś wśród zamierzeń w kwestiach regionu - doprowadzenie do budowy drogi ekspresowej Via Baltica i trasy kolejowej Rail Baltica oraz zadbanie o tworzenie nowych miejsc pracy i rozbudowę stref ekonomicznych.

Start w Podlaskiem był jej drugą próbą zdobycia mandatu senatora. W wyborach parlamentarnych jesienią 2015 roku niewielką różnicą głosów przegrała mandat w Warszawie; uzyskała wówczas w swoim okręgu 154 746 głosów (40,76 proc.), z czego w głosowaniu wśród amerykańskiej Polonii, także oddającej głosy na kandydatów z tego okręgu - aż 80,3 proc. Mandat zdobyła jednak wówczas kandydatka Platformy Obywatelskiej Barbara Borys-Damięcka, uzyskując 164 796 głosów (43,41 proc.).