- My całkowicie zmieniliśmy sposób działania i podejście do rządzenia. Przykładem niech będzie projekt ustawy o podatku od hipermarketów. Konsultowaliśmy pomysły, spotykaliśmy się z handlowcami i potrafiliśmy przyznać się do błędu - mówi premier Beata Szydło. Cały wywiad w piątek w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

W jaki sposób budować siłę instytucji?

Odbudowanie zaufania obywateli do instytucji to jedno z większych wyzwań stojących przed moim rządem. A jak to zrobić? Musimy rządzić uczciwie i skutecznie. Instytucje państwowe mają spełniać oczekiwania obywateli. Inaczej tego nie zrobimy. Niestety opozycja nie chce z nami rozmawiać merytorycznie. Kredyt zaufania od obywateli powinien być szanowany. Negowanie werdyktu wyborczego, zwłaszcza w tak krótkim czasie od głosowania, jest czymś niepokojącym.

Nikt niczego nie negował, gdy urząd obejmował prezydent lub gdy PiS wygrywało wybory. Problemy zaczęły się dopiero przy Trybunale Konstytucyjnym.

Zastanówmy się zatem nad poprzednią kadencją. Prezydent i rząd to Platforma Obywatelska, Trybunał Konstytucyjny kierowany przez prezesa, jak się okazało, z olbrzymimi ambicjami politycznymi, niezależność mediów publicznych także była, łagodnie mówiąc, dyskusyjna. Problem sprowadza się do pytania – jak bardzo politycy powinni kreować rzeczywistość, gdy za coś odpowiadają. Myślę, że u nas ostatnimi czasy zdewaluowała się ogólnie cała polityka. A pamiętajmy, że bez polityki nie ma ani rządzenia, ani państwa. Nie twierdzę, że nie popełniliśmy błędów na początku rządzenia. Być może nasze decyzje dotyczące trybunału czy mediów mogły być wytłumaczone ludziom w bardziej przejrzysty sposób. Zabrakło przekazu z naszej strony, dlaczego to robimy i po co to robimy. Rzeczywiście ta szybkość wprowadzanych zmian dla niektórych osób była trudna do zaakceptowania. Niemniej przypomnę, że zmieniliśmy skład TK tylko dlatego, że w poprzedniej kadencji złamano konstytucję, co zresztą potwierdził sam trybunał.

Zgoda. Ale mówicie, że Platforma postępowała źle, tymczasem sami działacie w sposób, za który krytykowaliście PO, gdy ta była u władzy.

Nie zgadzam się. PO z arogancją ignorowała głosy milionów obywateli, choćby w kwestii obniżenia wieku emerytalnego czy posłania do szkół sześciolatków. My całkowicie zmieniliśmy sposób działania i podejście do rządzenia. Przykładem niech będzie projekt ustawy o podatku od hipermarketów. Konsultowaliśmy pomysły, spotykaliśmy się z handlowcami i potrafiliśmy przyznać się do błędu. Dziś pracujemy nad tym rozwiązaniem w oparciu o dialog i rozmowę ze środowiskiem. To diametralnie inne stawianie sprawy niż butne decyzje poprzedniej władzy.

W jaki sposób rząd zareaguje na opinię Komisji Weneckiej w sprawie TK?

Analizujemy dokumenty. Odniesiemy się do zawartych w nich tez. Mnie natomiast dziwi forma, w jakiej ta opinia została w Polsce zaprezentowana. Przeciek do jednej z gazet jest, mówiąc delikatnie, nieodpowiednim sposobem działania.