Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna mówi, że działania IPN w sprawie dokumentów Kiszczaka są odpowiedzią na zamówienie partii rządzącej. Instytut udostępni w południe teczki tajnego współpracownika pseudonim Bolek, dotyczące Lecha Wałęsy. Zgromadził je i przechowywał w domu były szef komunistycznych służb bezpieczeństwa Czesław Kiszczak.

Grzegorz Schetyna powiedział w radiowej Trójce, że IPN nie działa w tej sprawie jak placówka naukowa, badająca rzetelność dokumentów. Jego zdaniem, w ciągu dwóch dni nawet najlepszy biegly nie może wydać opinii o prawdziwości takich materiałów. "To teatr absurdu" - ocenił Schetyna. Jego zdaniem, dokumenty powinny zostać rzetelnie zbadane przez kilku ekspertów, w tym grafologa i dopiero wówczas upublicznione, o ile nie zagrażają bezpieczeństwu państwa.

Zgodnie z opinią eksperta-archiwisty, dokumenty są oryginalne. W piątek prokurator rozpoczął oględziny kolejnych akt znalezionych w domu Czesława Kiszczaka. One też zostaną przekazane do archiwów IPN.