Jeb Bush nie zostanie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Po słabym wyniku w prawyborach w Karolinie Południowej były gubernator Florydy wycofał się z walki o nominację partii republikańskiej.

W Karolinie Południowej Jeb Bush zajął dopiero 4 miejsce, uzyskując niespełna 8 procent głosów. Wcześniej słabo wypadł w Iowa (szóste miejsce) i w New Hampshire (czwarte miejsce). "Mieszkańcy Iowa, New Hampshirre i Karoliny Południowej wypowiedzieli się i szanuję ich decyzję. Tak więc dziś zawieszam kampanię" - mówił do swoich zwolenników. Bush wyraził nadzieję, że kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie republikanin. "Ameryka jest krajem, który myśli dalekowzrocznie, działa śmiało i przewodzi bez poczucia winy. Zadaniem następnego prezydenta będzie przywrócenie takiego przywództwa" - dodał.

Na początku prawyborów Jeba Busha uważano za faworyta do nominacji. Były gubernator Florydy nie był jednak w stanie porwać za sobą republikanów, mimo że wydał na kampanię najwięcej ze wszystkich kandydatów. W Karolinie Południowej nie pomogło mu nawet wsparcie popularnego i szanowanego w tym stanie George'a Busha.