Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki zapowiedział, że jego partia będzie wspierać program Rodzina 500 Plus. Jutro prace nad Programem rozpocznie Sejm. Poseł powiedział w Jedynce, że warto, aby Prawo i Sprawiedliwość rozważyło propozycje poprawek, zgłoszone przez PSL. Jedna z nich wprowadza zasadę "złotówka za złotówkę": w przypadku, gdy dana rodzina przekroczy próg dochodowy, to pomoc na pierwsze dziecko będzie odpowiednio mniejsza.

PSL chce też, aby nie wyznaczać progu dochodowego dla osób samotnie wychowujących dzieci. Sawicki zgodził się z autorami Programu, którzy nie zdecydowali się wprowadzić górnego progu dochodowego. Przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu PSL przyczyniło się do realnego wsparcia rodzin, między innymi przez wydłużenie urlopów macierzyńskich.

Poseł Sawicki dodał, że jeśli PiS wywiąże się z obietnic zwiększenia ściągalności podatku VAT, to będą pieniądze na obniżenie kwoty wolnej od podatku i obniżenie wieku emerytalnego. Gość Jedynki powiedział, że niektórzy profesorowie, którzy teraz doradzają PiS-owi, prowadzili kancelarie pomagające przedsiębiorcom unikać opodatkowania. Powinni więc wiedzieć, jak uszczelnić system podatkowy. Sawicki przypomniał, że jego partia podtrzymuje propozycję przechodzenia na emeryturę po 40 latach pracy. Jego zdaniem, PiS jest coraz bardziej przychylne wobec takiego rozwiązania. Sawicki dodał, że PSL jest za objęciem wszystkich form zatrudnienia składkami na ZUS.

Mówiąc o nowo powołanej komisji, mającej zbadać przyczyny katastrofy smoleńskiej, gość Jedynki wyraził opinię, że Antoni Macierewicz już kilka miesięcy temu twierdził, iż katastrofa była skutkiem zamachu. Sawicki wyraził nadzieję, że nowa komisja wykaże błędy, popełnione przy badaniu katastrofy. Jeśli tak się stanie, to wyroki powinny wydać sądy. Poseł dodał, że dokumenty, które według ministra obrony Antoniego Macierewicza zostały zniszczone w 2012 roku, prawdopodobnie były uwzględnione przy badaniu przyczyn katastrofy. Jeśli tak nie było, to sprawą powinna się zająć prokuratura - powiedział Marek Sawicki.