Ustawa o służbie cywilnej likwiduje fikcję i hipokryzję w polskim prawie - uważa szefowa kancelarii premiera Beata Kempa. W radiowej Trójce odniosła się do wczorajszej decyzji Rzecznika Praw Obywatelskich, który zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego zmiany w przepisach dotyczących urzędników służby cywilnej. Za niekonstytucyjne uznano m.in. nowe reguły obsadzania wyższych stanowisk w drodze powołania, a nie konkursu.

Jak podkreśliła szefowa kancelarii premiera, żeby służba była skuteczna, musi iść "ręka w rękę" ze swoim szefem. Dodała, że odpowiedni dobór kadr jest warunkiem powodzenia w osiąganiu zamierzonych celów. "Jeśli ktoś chciał współpracować z panem X, bo uważał, że ta współpraca będzie bardzo dobra, musiał stosować sztuczki i obejścia, aby ta osoba była zatrudniona. Pytam się po co, skoro taką osobę można powołać, lub gdy się nie sprawdza, odwołać ją" - zauważyła Beata Kempa.

Sprzeciw Rzecznika wywołało m.in. usunięcie przepisów gwarantujących dostęp do wyższych stanowisk w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru. We wczorajszym oświadczeniu napisano, że "nie sposób mówić o realizacji prawa dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach, skoro prawo to będą mogli realizować wyłącznie ci obywatele, którzy mają wyłączny dostęp do niepublicznych informacji o wolnych wyższych stanowiskach w służbie cywilnej".