W obliczu masowego napływu uchodźców władze w Berlinie chcą po raz kolejny zaostrzyć prawo azylowe. Poinformował o tym urząd kanclerski.

Rządząca krajem koalicja zdecydowała niedawno, że wielu uchodźców nie będzie mogło sprowadzać do Niemiec swoich rodzin. Teraz rząd chce, aby imigranci, którzy popełnią w Niemczech przestępstwo, mogli być odesłani do tego kraju, z którego wjechali na teren Unii Europejskiej. W większości przypadków chodzi o Turcję.

O planach rządu poinformował szef urzędu kanclerskiego Peter Altmeier. W rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag" polityk dodał, że od początku ubiegłego roku Niemcy opuściło już blisko 50 tysięcy uchodźców - niektórzy dobrowolnie, inni zostali wydaleni. Wiele osób wyjechało, bo uświadomiono im, że nie mają szans na azyl w Niemczech - powiedział Altmeier.