Przygotowanie kluczowych zmian dotyczących ochrony zdrowia ministerstwo postanowiło przekazać ekspertom. I nie zawahało się zaprosić osób kojarzonych z PO czy SLD.
To zwiększa szanse, że rewolucyjne zapowiedzi PiS z okresu wyborów uda się wdrożyć w spokojniejszej atmosferze, a część z nich wręcz zmodyfikować – uważają eksperci.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł powołał kolejny zespół – tym razem do opracowania zmian systemowych w ochronie zdrowia. W jego składzie znaleźli się także ci eksperci, m.in. minister zdrowia z rządu SLD Marek Balicki, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego i wiceminister zdrowia w rządzie Jerzego Buzka Maciej Piróg oraz – również z tego samego gabinetu – minister zdrowia prof. Wojciech Maksymowicz, który w ostatnich wyborach startował do Senatu z list PSL. W zespole są też ekonomiści i przedstawiciele pacjentów.
Eksperci chwalą tę decyzję. Małgorzata Gałązka-Sobotka z Uczelni Łazarskiego podkreśla, że rolą ministra powinno być zbieranie wiedzy z sektora od różnych środowisk, zwłaszcza tych, których przepisy mają dotyczyć. Specjaliści i partnerzy społeczni powinni współuczestniczyć w kreowaniu zmian, a urzędnicy zajmować się ich efektywnym wdrażaniem. – Ochrona zdrowia potrzebuje głębokich zmian, ale ewolucyjnych, z dobrze oszacowanymi skutkami, a włączenie w proces decyzyjny ekspertów z różnymi doświadczeniami może w tym bardzo pomóc – dodaje Gałązka-Sobotka. I przypomina, że w poprzednim rządzie decyzje o zdrowiu podejmowano często autorytarnie, a wielu merytorycznych uwag z konsultacji nie uwzględniano – choćby przy wdrażaniu pakietu onkologicznego.
Konsultowanie zmian w ochronie zdrowia zapowiadanych przez PiS obiecywał też Andrzej Duda. Powołał do tego celu osobny zespół w ramach Narodowej Rady Rozwoju działającej w Kancelarii Prezydenta. W obydwu tych gremiach zasiada Marek Balicki.