Poseł Stanisław Piotrowicz potwierdził, że podczas wyjazdowego posiedzenia Klubu PiS w Jachrance prezes Jarosław Kaczyński mówił o planie powołania w Sejmie kilku komisji śledczych.

Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, nierozliczonych afer jest cała lista i to takich, których wyjaśnienie deklarował najpierw premier Donald Tusk, a potem premier Ewa Kopacz. Piotrowicz wymienił afery Amber Gold, informatyczną i hazardową.

Poseł nie chciał wymieniać listy komisji, które miałyby powstać. Powiedział, że Jarosław Kaczyński wymienił kilka, a wśród nich wyżej wspomniane.

Poseł Piotrowicz dodał, że o wielu nadużyciach społeczeństwo dowiedziało się także dzięki ujawnieniu nagrań z restauracji, w których bywali politycy poprzedniej koalicji.

"Dowiedzieliśmy się o wielu nieprawidłowościach, o zaniechaniu działań przez instytucje państwa polskiego do tego powołane" - powiedział szef sejmowej komisji sprawiedliwości. Podkreślił, że kiedy instytucje państwowe nie wypełniają swoich obowiązków, to zasadne jest powołanie komisji śledczych. Nie powiedział jednak, kiedy te komisje powinny powstać. Piotrowicz dodał, że w Jachrance problem został tylko zasygnalizowany i na wszystko przyjdzie czas.