Rosyjska prokuratura sprawdzi działalność Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Według agencji RBK, sprawcą kłopotów służb specjalnych jest opozycjonista Aleksiej Nawalny. Jego Fundacja Walki z Korupcją złożyła doniesienie do organów ścigania - w związku z podejrzeniem machinacji gruntowych.

Prawnicy współpracujący z opozycjonistą twierdzą, że grupa wysokich rangą funkcjonariuszy FSB weszła nielegalnie w posiadanie działek budowlanych. Chodzi o działkę numer 909 zlokalizowaną się przy Centralnej Poliklinice FSB. Początkowo znajdowało się tam przedszkole, a zgodnie z wcześniejszymi projektami miało zostać zbudowane dziecięce sanatorium. Później okazało się, że działka 909 została zdjęta z ewidencji i podzielona na dwadzieścia dwie mniejsze. A ich właścicielami stali się funkcjonariusze kierownictwa Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Prawnicy współpracujący z opozycjonistą Aleksiejem Nawalny przekonują, że nie zaistniały odpowiednie warunki prawne, aby można było zmienić przeznaczenie tego gruntu. Dlatego skierowali doniesienie do organów ścigania. Sprawą zajęły się: Prokuratura Generalna i Komitet Śledczy.