Sejmowe uchwały dotyczące grudniowego wyboru sędziów Trybunału nie mają mocy prawnej. Tak na posiedzeniu niejawnym w 10-osobowym składzie postanowił Trybunał Konstytucyjny i dlatego umorzył postępowanie w tej sprawie.

To oznacza, że kwestia wyboru sędziów z prawnego punktu widzenia jest rozstrzygnięta - mówi IAR były minister sprawiedliwości, poseł PO Borys Budka.

Trybunał stwierdził, że uchwały, które przyjął Sejm tej kadencji są prawnie niewiążące - przekonuje Borys Budka. Według niego, Trybunał podkreślił też, że Sejm nie miał prawa w tym trybie wybrać 5 osób na sędziów, które prezydent zaprzysiągł.

"Dokładnie taką samą moc prawną miałyby uchwały o tym, że dzisiaj mamy wiosnę, a jutro będzie lato i również takimi uchwałami Trybunał nie mógłby się zająć" - powiedział poseł PO.

Były minister sprawiedliwości dodał, że żałuje, że orzeczenie nie zapadło na rozprawie jawnej. Stwarza to bowiem pole politykom PiS do - jak się wyraził - "manipulowania" i przekonywania, że Trybunał przyznał rację partii rządzącej.

"Absolutnie tak nie jest" - zapewniał.

Niejawne posiedzenie Trybunału w 10-osobowym składzie odbyło się ono w czwartek 7 stycznia. Skargę do TK w tej sprawie złożyła grupa posłów PO, do której przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich.

Zdania odrębne do postanowienia złożyło trzech sędziów - prezes Andrzej Rzepliński, Marek Zubik oraz Andrzej Wróbel. Prezes Rzepliński wskazał między innymi, że decyzja o umorzeniu powinna zapaść nie na posiedzeniu, a na rozprawie.