Albo Andrzej Rzepliński zastosuje nowelizację PiS, albo Trybunał Konstytucyjny nie dostanie w obecnym roku ani grosza z budżetu. Takie ostrzeżenie dla prezesa TK sformułowało na trwającym właśnie posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka troje posłów PiS: Krystyna Pawłowicz, Marek Ast oraz Arkadiusz Mularczyk.

Spór dotyczy oczywiście ostatniej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS, zgodnie z którą trybunał powinien rozpatrywać sprawy według kolejności wpływu, a w wydaniu wyroku musi brać udział co najmniej 13 sędziów trybunału. Na skutek tych zmian TK mógłby ocenić sporną nowelę dopiero za kilka lat i w orzekaniu musieliby brać udział również sędziowie wybrani na nowo przez PiS. Prezes

Rzepliński zapowiedział już jednak, że TK zajmie się tą ustawą – na wniosek posłów PO oraz I prezes Sądu Najwyższego – w oparciu o poprzednie zasady. To oczywiście wywołało wiele kontrowersji. A dzisiejsze wnioski posłów PiS zgłoszone na posiedzeniu komisji, są tego jaskrawym dowodem.

- Skoro prezes TK zapowiada, że trybunał będzie działał niezgodnie z obowiązującym prawem, to Sejm nie powinien takiej bezprawnej działalności finansować – mówił poseł Ast.

Z kolei Arkadiusz Mularczyk zaproponował, aby zaprosić prezesa Rzeplińskiego na posiedzenie komisji (dziś był on nieobecny) i uzyskać od niego oficjalne stanowisko w tej sprawie.

- Do tego momentu powinniśmy się wstrzymać z głosowanie nad projektem budżetu TK na rok 2016 – podkreślał poseł PiS.

Mimo tych głosów komisja podjęła decyzję o przedstawieniu komisji finansów publicznych pozytywnej opinii na temat przyszłorocznych wydatków trybunału.

Więcej na temat dyskusji o planowanych wydatkach w wymiarze sprawiedliwości w czwartkowym wydaniu DGP.