Ambasada Arabii Saudyjskiej w Teheranie została zaatakowana. Zebrani przed nią ludzie obrzucił budynek koktajlami Mołotowa, potem sforsowali ogrodzenie i wtargnęli do środka. Interweniowała policja. Szef irańskiej dyplomacji zaapelował o to, by nie atakować ambasady.

Zebrani przed budynkiem protestowali przeciwko straceniu w Arabii Saudyjskiej szejka Nimra al-Nimra, który był jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników rządzącej Arabią Saudyjską rodziny królewskiej. Pięć lat temu, gdy w innych krajach wybuchła arabska wiosna, to właśnie on przewodził antyrządowej rewolucji. Teraz znalazł się wśród 47 osób na których wykonano karę śmierci za działalność terrorystyczną.

Stracenie szyickiego duchownego potępił amerykański Departament Stanu. Rzecznik tej instytucji, John Kirby, wezwał też rząd Arabii Saudyjskiej do tego, by szanował i chronił praw człowieka. Egzekucję krytykowała też Unia Europejska.

Arabia Saudyjska to jeden z krajów, gdzie wykonuje się najwięcej egzekucji - w ubiegłym roku wykonano tam co najmniej 157 wyroków śmierci. Z kolei szyicki Iran to główny rywal w regionie, rządzonej przez sunnitów, Arabii Saudyjskiej.