Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie prezydenckich willi w Klarysewie i Promniku.

Jak poinformował IAR rzecznik Prokuratury Okręgowej Przemysław Nowak, postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez urzędników Kancelarii Prezydenta, którzy likwidowali zbędne składniki mienia na terenie obydwu rezydencji.

Zawiadomienie w tej sprawie złożył szef Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. We wniosku wskazano, że w czasie likwidacji mienia ruchomego w willach doszło do naruszenia obowiązujących przepisów oraz że mogło dojść do przywłaszczenia części mienia. Nie znalazło to potwierdzenia w dokumentach, co może sugerować, że poświadczono nieprawdę. Jak dodał prokurator Nowak, przesłuchany został już jeden z pracowników Kancelarii.

Śledztwo dotyczy czasów, kiedy prezydentem był Bronisław Komorowski. Współpracownicy nowego prezydenta, Andrzeja Dudy, po rozpoczęciu pracy sygnalizowali, że urzędnicy administracji jego poprzednika mogli w niekorzystny sposób gospodarować mieniem zgromadzonym w prezydenckich rezydencjach.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy Andrzej Dera mówił wówczas, że otrzymana od urzędników prezydenta Komorowskiego dokumentacja dotycząca willi w Klarysewie jest "skandaliczna", a sprawa powinna zostać wyjaśniona przez prokuraturę.