Nowoczesna chwali decyzję śledczych, Prawo i Sprawiedliwość ją krytykuje. Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo dotyczące zaniechania publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia.

Rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz pozytywnie oceniła w TVP Info postępowanie śledczych, podkreślając, że nie ulegli oni presji wywieranej przez polityków PiS. "Każdy rząd musi działać na podstawie i w granicach prawa" - dodała.

Przeciwnego zdania jest posłanka PiS Marzena Machałek, której zdaniem prokuratura działa zbyt pochopnie. Poza tym - podkreśliła - jest jeszcze czas na publikację wyroku. Jak mówiła, publikacja musi być "niezwłoczna", ale w polskim orzecznictwie nie ma wskazania, ile to jest dni. "Przyjęło się, że jest to 14 dni roboczych" - zakończyła.

Prokuratorzy sprawdzają, czy niewydrukowanie do tej pory wyroku Trybunału z 3 grudnia było przestępstwem. Tego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że uchwalona przez Sejm poprzedniej kadencji nowelizacja ustawy o Trybunale jest częściowo niezgodna z Konstytucją. Za konstytucyjny sędziowie uznali wybór trzech z pięciu nowych sędziów Trybunału, a wybór pozostałych dwóch których kadencja kończyła się w grudniu - za niezgodny z ustawą zasadniczą.

Na publikację czeka też wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 9 grudnia, dotyczący nowelizacji ustawy o Trybunale autorstwa PiS, która również została częściowo zakwestionowana przez sędziów.