Akcja oddziałów antyterrorystycznych w pobliżu słynnego rynku w Brukseli. Kilka ulic niedaleko Grand Place zostało zablokowanych. Informują o tym belgijskie media, powołując się na świadków. Powodem jest groźba ataku. Mieszkańcy okolicznych domów zostali proszeni, by nie zbliżać się do okien.

Według doniesień, oddziały antyterrorystyczne i wojskowe otoczyły także hotel Radisson Blue. Zamknięto drzwi, a goście mają zakaz wychodzenia. Zamknięto także jedną z restauracji niedaleko Grand Place.

Akcja rozpoczęła się tuż po 19.00, po zakończeniu konferencji prasowej premiera Belgii. Charles Michel ogłosił, że rząd utrzymuje najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego. Obawia się bowiem ataku na centra handlowe i transport publiczny.

Jeśli chodzi o unijne instytucje, to nie ma bezpośredniego zagrożenia. Komisja Europejska ma być jutro otwarta. W Unijnej Radzie odbędzie się jutro spotkanie ministrów finansów strefy euro, ale narady niższego szczebla zostały odwołano.

Nie wiadomo natomiast, czy specjalnym pociągiem z Brukseli do Strasburga odjadą na sesję plenarną europosłowie, asystenci i urzędnicy Parlamentu Europejskiego. Pojawiły się bowiem głosy, że byłby to zbyt niebezpieczne.