Rosjanie żegnają się z egipskimi kurortami. Na polecenie Władimira Putina wszystkie rosyjskie linie lotnicze zawiesiły rejsy do Egiptu. Decyzja prezydenta zaskoczyła ponad 150 tysięcy turystów.

Według różnych źródeł, bez możliwości powrotu do domu pozostało nad Morzem Czerwonym około 50 tysięcy Rosjan. Niektóre linie lotnicze wysłały po nich samoloty. Także Ministerstwo ds. Nadzwyczajnych Sytuacji włączyło do akcji ewakuacyjnej swoje maszyny.

Według rozgłośni Echo Moskwy na stołecznych lotniskach utknęło kilka tysiące osób, które miały lecieć do Egiptu. Biura podróży rekomendują im pobyt w innych miejscach. W przypadku, gdyby turyści nie zgodzili się i zażądali zwrotu pieniędzy, wielu biurom grozi bankructwo.

Szacuje się, że wczasy w egipskich kurortach ma wykupione ponad 100 tysięcy osób. Niezależni komentatorzy twierdzą, że Władimir Putin podejmując decyzję o wstrzymaniu lotów do Egiptu dysponował informacjami dotyczącymi bezpieczeństwa w tamtym regionie, które na razie nie zostały upublicznione.