Kair zapewnił Moskwę o możliwości jak najszerszego udziału rosyjskich specjalistów w śledztwie mającym wyjaśnić przyczyny katastrofy rosyjskiego samolotu w Egipcie. Obietnicę taką złożył Władimirowi Putinowi prezydent Egiptu Abd-al Fattah as-Sisi podczas rozmowy telefonicznej. Poinformował o tym Kreml.

Wcześniej podano, że prezydent Rosji powołał specjalną komisję, która ma zbadać okoliczności tragedii. Rosyjskie Ministerstwo do spraw Nadzwyczajnych Sytuacji ma wysłać do Egiptu trzy samoloty. Na miejsce katastrofy polecą przedstawiciele władz Rosji, ratownicy i prokuratorzy.

Według wstępnych ustaleń, powodem katastrofy samolotu była usterka techniczna. Informuje o tym agencja Reutera, powołując się na źródła zbliżone do służb specjalnych. Tymczasem działająca w Egipcie grupa związana z Państwem Islamskim wydała oświadczenie, w którym twierdzi, że to ona zestrzeliła samolot. W oświadczeniu fanatycy poinformowali, że jest to zemsta za rosyjskie naloty na pozycje bojowników w Syrii.

Oświadczenie to znalazło się na kilku powiązanych z islamistami stronach internetowych.

Ambasada Rosji w Kairze poinformowała, że nikt nie przeżył katastrofy samolotu. Na pokładzie maszyny były 224 osoby. Samolot uległ całkowitemu zniszczeniu. Z wraku wydobyto ciała co najmniej 100 ofiar. Jest wśród nich siedemnaścioro dzieci. Egipskie służby ratownicze odnalazły rejestrator lotu. Szczątki maszyny znaleziono w regionie Hassana na południe od miasta Al-Arisz.