Trwa przedwyborczy wieczór partii KORWiN. W warszawskim Domu Technika zgromadziło się kilkuset zwolenników ugrupowania.

Prezes partii Janusz Korwin-Mikke w trakcie swojego wystąpienia mówił o dalekosiężnych konsekwencjach pójścia w niedzielę do urn. Wybory nazwał "farsą", ale przyznał, że potrzebna jest armia ludzi, gotowych przejąć odpowiedzialność za kraj w momencie kryzysu.

Bezpośrednio po prezesie ugrupowania ze sceny przemawiał Zbigniew Stonoga, zachęcający, by głosować właśnie na partię KORWiN.

Wybory odbędą się w niedzielę.