Do wydarzenia doszło w grudniu 2012 roku na torze wyścigowym w Manacor, na Majorce. Koń Sorky - wbrew oczekiwaniu jego właściciela - nie zajął pierwszego miejsca. Po zakończeniu gonitwy mężczyzna zamknął się ze zwierzęciem w stajni i zakatował je.
"Nie ma wątpliwości, że umyślnie spowodował cierpienia i świadomie pozbawił konia życia" - czytamy w uzasadnieniu wyroku. Dlatego sąd nie zgodził się odroczyć kary ani zamienić jej na prace społeczne. Aby ominąć kamery, mężczyzna dobrowolnie zgłosił się wcześniej do zakładu karnego.
Znowelizowany kodeks karny karze w Hiszpanii więzieniem również za walki psów i kogutów, zoofilię i za porzucenie zwierzęcia, jeśli zagraża to jego życiu.