Hiszpański rząd wystawił na aukcję należące do byłego króla Juana Carlosa dwa samochody marki Ferrari. Otrzymał je w prezencie od Emiratów Arabskich, a potem przekazał na rzecz państwa. Cena wywoławcza każdego z nich wynosi 350 tysięcy euro.

Hiszpania-monarchia-decyzje


Auta stały cztery lata w garażu królewskiego Pałacu Zarzuela. Od dzisiaj można je oglądać w centrum Madrytu. Czarne - nigdy nie było w użyciu. Szarym przejechano 800 km i trochę zarysowano karoserię. Oba zostały wyprodukowane w 2011 roku, mają po 12 cylindrów i 486 koni mechanicznych. Ci, którzy chcą wziąć udział w licytacji, muszą wpłacić 5 procent wartości samochodu - 17,5 tysiąca euro. Miejsce i data licytacji trzymane są w tajemnicy. Nowi właściciele znani będą 6 listopada.
Wcześniej zlicytowany został wart 18 milionów euro królewski jacht "Fortuna"- prezent od przedsiębiorców. A wkrótce na licytacje może trafić willa na Lanzarotte, jaką monarcha dostał od króla Jordanii.
Syn i następca Juana Carlosa- Filip VI po objęciu tronu, wprowadził kodeks dobrych manier, który zakazuje rodzinie królewskiej przyjmowania tego typu prezentów.

Informacyjna Agencja Radiowa/Ewa Wysocka-Barcelona/moc/dyd