Beata Szydło kandydatka PIS na premiera uważa, że nie dopilnowała tego ekipa Bronisława Komorowskiego. Powiedziała, że "bylejakość" rozlewała się po całym państwie. Jak mówi można się zastanawiać czy w dwudziestym pierwszym wieku w środku Europy w państwie, które jest członkiem Unii Europejskiej takie rzeczy mogą się wydarzyć. "Okazuje się, że pod rządami PO i PSL mogą się wydarzyć" - twierdzi Beata Szydło.
Były prezydent Bronisław Komorowski zapewnił, że rolą prezydenta nie jest pilnowanie przedmiotów w Kancelarii Prezydenta. A opinie, że sam mógł je wynieść to pomówienia.