Albo PiS, albo chaos. Jarosław Kaczyński mówił w Pułtusku na Mazowszu, że tylko samodzielne rządy jego partii zapewnią Polsce spokój.

Jak przekonywał, alternatywą jest koalicja ugrupowań wewnętrznie podzielonych, skłóconych z prezydentem i atakujących opozycję. W jego opinii, rząd PiS gwarantowałby spokój, współpracę z prezydentem i szacunek dla opozycji.

Prezes PiS mówił, że jeśli jego partia będzie rządzić, sprowadzi do naszego kraju Polaków ze Wschodu, zapewni im bezpieczeństwo, mieszkania i możliwość "normalnego życia w naszym kraju". Jarosław Kaczyński zapowiedział również, że zadba o to, by związki Polonii z ojczyzną pozostały mocne. Wyraził też nadzieję, że nasza nowa emigracja wróci kiedyś do Polski.