To naruszenie prawa, Sejm mógł poczekać. Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska krytykuje wybór pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Sejm dokonał wczoraj tego wyboru w oparciu o znowelizowaną niedawno ustawę o Trybunale. Małgorzata Sadurska mówiła w radiowej Trójce, że taka praktyka jest wątpliwa konstytucyjnie, bo ustawa zasadnicza zakłada, że w Trybunale ma być 15 sędziów, a obecnie jest ich 20. "Doszło w tym momencie do naruszenia, jeśli nie do złamania prawa" - mówiła Małgorzata Sadurska.

Szefowa Kancelarii Prezydenta uważa, że Sejm mógł poczekać z głosowaniem do następnej kadencji. Do ogłaszania ważnych orzeczeń wystarczyłoby 9 sędziów. Nowy Sejm prawdopodobnie pod koniec listopada wybrałby trzech sędziów, a w grudniu - kolejnych dwóch. Zdaniem Małgorzaty Sadurskiej, pospieszne tempo procedowania w tej sprawie może oznaczać chęć obsadzenia Trybunału "swoimi ludźmi" przez sejmową większość.