Wybuch w polskich zakładach chemicznych na terenie Czech. Dwie osoby są ranne. Do wypadku doszło przed południem w zakładach chemicznych w Kralupach Nad Wełtawą koło Pragi. Fabryka należy do polskiej Grupy Kapitałowej Synthos S.A.

Jak udało się ustalić Polskiemu Radiu, w czasie prac spawalniczych doszło do eksplozji resztek metanu w zbiorniku, przy którym pracowali robotnicy. W wyniku wybuchu dwie osoby zostały ranne.

Jeden z mężczyzn ma poparzoną twarz, drugi - uraz ręki. Po udzieleniu pierwszej pomocy obaj zostali przetransportowani do szpitala w Pradze.

Sytuację opanowała zakładowa straż pożarna. Ewakuacja fabryki nie była konieczna. Policja potwierdziła, że przyczyną wybuchu najprawdopodobniej było naruszenie zasad bezpieczeństwa.

Zakłady chemiczne w Kralupach Nad Wełtawą należą do polskiej Grupy Kapitałowej Synthos S.A., która powstała na bazie oświęcimskich zakładów chemicznych Dwory, oraz kralupskiego Kauczuku.