Szef Rady Europejskiej ostro o podziałach w Unii w sprawie rozwiązania kryzysu migracyjnego. Donald Tusk występując w Europarlamencie w Strasburgu skrytykował kraje członkowskie za brak jedności, kłótnie i łamanie unijnego prawa.

"Przestrzeganie wspólnych reguł zawsze oznaczać będzie poświęcenie części interesów. Chciałbym zadedykować te słowa Węgrom i Włochom, Słowakom i Grekom" - mówił szef Rady. Grecja i Włochy, wymienione przez szefa Rady, są krytykowane za to, że nie przeprowadzają identyfikacji i rejestracji uchodźców zgodnie z unijnym prawem. Z kolei Słowacja i Węgry to kraje, które nie zgodziły się na przyjmowanie uchodźców pod przymusem i narzucone przez Brukselę decyzje.

Szef Rady apelował o jedność w Unii. "Nie miejmy złudzeń. Dziś musimy liczyć tylko na siebie. Świat dookoła nas nie zamierza pomóc Europie" - mówił Donald Tusk i przestrzegał, że podziały będą wykorzystywane przez przeciwników, którzy wytykają Europie brak woli do rozwiązania kryzysu migracyjnego. "Nie pozwólmy, by Europa stała się kozłem ofiarnym" - mówił szef Rady.

Tusk: Kryzys migracyjny to test na wytrzymałość Unii

Kryzys migracyjny testuje wytrzymałość Unii - mówił w Strasburgu szef Rady Europejskiej. Donald Tusk na sesji plenarnej Europarlamentu ponowił apel o uszczelnienie zewnętrznych granic.

„Europa bez silnych granic zewnętrznych to Europa z granicami wewnętrznymi, to Europa bez Schengen” - mówił w Europarlamencie Donald Tusk. Szef Rady wzywał do jedności w sprawie rozwiązania kryzysu. „Musimy liczyć wyłącznie na siebie. Świat wokół nas nie zamierza pomóc Europie w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego” - mówił.

W Strasburgu szefowie Rady i Komisji Europejskiej uczestniczą w debacie poświęconej szczytowi sprzed dwóch tygodni, który dotyczył kryzysu migracyjnego. Wtedy zdecydowano o przekazaniu miliarda euro na pomoc dla uchodźców w obozach poza Wspólnotą. Ustalono, że do końca listopada utworzone mają być centra identyfikacji migrantów, uszczelnione mają być też zewnętrzne granicy Unii.