Jeden z myśliwców F-16, stacjonujący w Krzesinach pod Poznaniem, zderzył się w powietrzu z niezidentyfikowanym obiektem latającym. Samolot jest uszkodzony, ale zdołał wylądować, nikomu nic się nie stało. Do incydentu doszło 15 września, ale wojsko poinformowało o nim dopiero teraz.

Samolot zderzył się prawdopodobnie z dronem. Stwierdzono uszkodzenia powłoki ochronnej samolotu oraz podkadłubowego zbiornika paliwa, maszyna została odsunięta od lotów i podlega dalszemu sprawdzeniu.

"Była to groźna sytuacja dla samolotu i załogi. Jakiekolwiek elementy, które dostałyby się do zespołu napędowego mogłyby go całkowicie uszkodzić i jednocześnie spowodować wyłączenie silnika podczas lotu" - mówi pułkownik Rafał Zadęcki, szef szkolenia 2. Skrzydła Taktycznego w Poznaniu.

Wojsko powołało komisję, która wyjaśni jak doszło do zdarzenia. Nieznany jest jeszcze koszt naprawy uszkodzonego F-16.