Na Karaibach szaleje huragan Joaquin. Żywioł kieruje się teraz do Stanów Zjednoczonych. Nie ma jednak pewności, czy żywioł bezpośrednio uderzy we wschodnie wybrzeże. Najbardziej zagrożone są tereny od Północnej Karoliny do Bostonu.

Huragan przechodzi obecnie przez archipelag Bahamów. Joaquin zagraża 350 tysiącom mieszkańców wysp. W wielu miejscach już odnotowano rozległe powodzie - poziom wody często osiągnął metr wysokości. Opadom towarzyszy wiatr, którego prędkość przekracza 200 kilometrów na godzinę. Nie odnotowano ofiar śmiertelnych.

Huragan przemieszczać się będzie w stronę Stanów Zjednoczonych. W tej chwili wiele wskazuje na to, że ostatecznie nie dotrze do wschodniego wybrzeża, ale skutkiem będą ulewne deszcze, które - zdaniem synoptyków - także tam doprowadzą do powodzi. Alarm powodziowy ogłoszono już w paśmie od Karoliny Północnej do Bostonu.