Nie ma mocnych przesłanek wskazujących, że Mustafa Al-Hawsawi mógł być torturowany w Starych Kiejkutach. Sąd Rejonowy w Szczytnie oddalił zażalenie na decyzję prokuratury, która nie chciała uznać Saudyjczyka za osobę poszkodowaną w śledztwie dotyczącym tajnych więzień CIA na terenie Polski.

Zażalenie złożyła brytyjska organizacja zajmująca się pomocą ofiarom tortur. Sędzia Jan Steraniec stwierdził jednak, że decyzja prokuratury była słuszna.
"Póki co materiał procesowy opierający się na informacjach na informacjach prasowych, na streszczeniu raportu komisji senatu Stanów Zjednoczonych nie pozwala na przyjęcie, iż Mustafa Al-Hawsawi przebywał na terytorium Polski" - tłumaczył sędzia.

Prokurator Katarzyna Płończyk z krakowskiej prokuratury apelacyjnej przyznaje - nie ma kontaktu z Al-Hawsawim, który jest przetrzymywany w
Guantanamo.

Polscy śledczy wysłali już do Amerykanów 6 wniosków o pomoc prawną w śledztwie dotyczącym tajnym więzień - żaden z tych wniosków nie
dotyczył wprawdzie bezpośrednio Al-Hawsawiego, ale też każdy został przez Amerykanów odrzucony.

Śledztwo dotyczące tajnych więzień CIA w Polsce miało zakończyć się w połowie przyszłego miesiąca - jednak prokuratura twierdzi, że na pewno zostanie przedłużone. W jego trakcie za poszkodowanych uznano trzy osoby. Natomiast jedna osoba usłyszała prokuratorskie zarzuty - śledczy nie ujawniają jednak, kto to jest.