Jak zaznaczył minister, liczba śmiertelnych ofiar zwiększyła się o 52. To ci, którzy zmarli w szpitalach od obrażeń.
Pielgrzymi zostali stratowani w tłumie. Do tego tragicznego zdarzenia doszło wskutek gwałtownej ucieczki tysięcy ludzi do miasteczka namiotowego w Minie, oddalonej około 5 km od Mekki. Saudyjski król Salaman poprosił służby o przejrzenie procedur związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa w czasie hadżdż.
Hadżdż, czyli tradycyjna pielgrzymka do Mekki, jest jednym z pięciu filarów islamu i powinien ją odbyć każdy wierzący przynajmniej raz w życiu, pod warunkiem, że ma na to odpowiednie środki. W tegorocznej biorą udział ponad 2 miliony osób.
To nie pierwsza taka tragedia w Mekce. W 2006 roku zginęło tu 364 pielgrzymów, dwa lata wcześniej - 244. Do największej tragedii doszło w 1990 roku, kiedy w tunelu prowadzącym do Mekki zadeptanych zostało 1426 muzułmanów.